Siostry biją sobie brawo, dziś wyzwanie przed Ulą

Dla Agnieszki to już trzeci z rzędu turniej w Chinach. W pierwszym odpadła po meczu z Venus Williams, w drugim dotarła do półfinału (uległa Garbine Muguruzie), a od wczoraj jest w drugiej fazie zawodów z pulą nagród wynoszącą niespełna pół miliona dolarów.

Krakowska tenisistka pokonała w niecałą godzinę Olgę Sawczuk 6:1, 6:0. 28-letnia Ukrainka jest notowana na 210. miejscu rankingu WTA, a do turnieju głównego dostała się z eliminacji, więc przebieg jednostronnego meczu nie jest zaskakujący.

Ciekawe, że również Ula Radwańska łatwo (6:4, 6:0) uporała się ze swoją rywalką z Ukrainy. Była nią 23-letnia Nadia Kiczenok, której siostra-bliźniaczka Ludmiła sprawiła wczoraj olbrzymią sensację, eliminując w 1. rundzie Włoszkę Flavię Pennettę (6:3, 7:5).

Dla zwyciężczyni ostatniego turnieju US Open to bardzo dotkliwa porażka, bo jest jedną z najpoważniejszych konkurentek Agnieszki Radwańskiej do miejsca w pierwszej ósemce rankingu „Road to Singapore”. Szósta w zestawieniu krakowianka do wczoraj miała 24 punkty przewagi nad Czeszką Lucie Safarovą i 92 nad Pennettą. Teraz wiadomo, że strata Włoszki znacznie się powiększy.

Ambicją rozstawionej z numerem 2 Radwańskiej jest wygranie turnieju w Tiencinie, ale już ćwierćfinał powinien jej zapewnić wyjazd do Singapuru (w tym roku pula nagród będzie rekordowa: wyniesie 7 mln dolarów, a zwyciężczyni otrzyma 2,36 mln). Tymczasem jutro rywalką Agnieszki w 1/8 finału będzie Chinka Wang Qiang (104. WTA), a dzisiaj Urszuli rozstawiona z numerem 5 Francuzka Kristina Mladenović. Ponadto mecz 2. rundy czeka dziś Magdę Linette - z Czeszką Karoliną Pliskovą.

Swoją wielką niespodziankę mieli też wczoraj mężczyźni. Szwajcar Roger Federer przegrał z Hiszpanem Alberto Ramosem 6:7 (4-7), 6:2, 3:6 w 2. rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju. W 1. rundzie odpadł Łukasz Kubot, a pokonał go 23-letni Amerykanin Jack Sock (6:4, 6:2).