Siostry Radwańskie, Woźniacka i Roddick

Lagardere to, obok IMG i Octagonu, największa na świecie agencja dbająca o wizerunek sportowców. Krakowianki znalazły się w tej samej "stajni", co Karolina Woźniacka (liderka rankingu WTA), Andy Roddick, Justine Henin czy Wiktoria Azarenka.

- Negocjacje prowadziliśmy od jakiegoś czasu. Podczas turnieju w Tokio w październiku ubiegłego roku rozmawiałem osobiście z Kenem Mayersonem, jednym z dwóch szefów agencji. W styczniu można się było domyślić, że coś jest na rzeczy, bo podczas Australian Open siedział on w naszej loży. Wtedy też podpisaliśmy umowę. Dla nas to nowa jakość, nowe doświadczenie. Firma przedstawiła nam godziwe warunki, które przyjęliśmy. Wszyscy byliśmy bardziej elastyczni w oczekiwaniach. Zobaczymy, co z tego będzie. Teraz najważniejsze, by dziewczyny były zdrowe i odnosiły na korcie sukcesy. Dobre wyniki to łatwiejsza droga do sponsorów, wśród których priorytetem jest kontrakt na stroje. W tej branży ostatnio był spory kryzys, który dotknął nawet takich gigantów jak Nike, Reebok czy Wilson. Firmy amerykańskie stoją słabo i łatwiej o umowę np. z Chińczykami - powiedział nam Robert Radwański, ojciec i trener sióstr.

Lagardere Unlimited dba o tysiące sportowców w kilkunastu dyscyplinach. Jej spółka matka, czyli multimedialny konglomerat Lagardere Group, obraca rocznie 10 mld dolarów, jest np. właścicielem Sportive, znanej w Polsce agencji sprzedającej prawa sportowe do relacji telewizyjnych. Firma opiekuje się m.in. Woźniacką, aktualnie najlepszą tenisistką świata, prywatnie przyjaciółką Agnieszki i Urszuli. Odkąd Dunka polskiego pochodzenia podpisała umowę z Lagardere, zyskała takich sponsorów, jak Adidas, Yonex (rakiety) i kilka mniejszych kontraktów, które gwarantują jej rocznie ok. 5 mln dolarów. Krakowianki nie mogą liczyć aż na takie kwoty, bo są niżej w rankingu, ale ich zyski powinny znacznie wzrosnąć.

- Ken Meyerson to przebojowy Amerykanin, jeden z dwóch szefów firmy, który świetnie zna ten biznes. To on będzie agentem sióstr. Ma wielkie doświadczenie, kontakty w branży i zna środowisko. Agnieszka, jako 10. rakieta świata, będzie jedną z największych gwiazd agencji traktowaną na szczególnych warunkach. Podpisanie umowy to bardzo dobra decyzja dla Radwańskich. Kiedy rozmawiam z młodymi tenisistami, juniorami, zachęcam ich, by chociaż na rok spróbowali takiej współpracy. By zobaczyli, na czym to polega. Agencja pomaga zwiększać zyski i nie robi niczego, na co nie zgodzi się zawodniczka. Agenci organizują dla zawodnika praktycznie wszystko: bilety lotnicze, hotele, kontrakty sponsorskie, "startowe", udział w "pokazówkach" itd. Wszystko zależy od tego, jakie oczekiwania ma zawodnik. Zajmujemy się głównie juniorami, inwestujemy w nich, licząc na to, że osiągną sukces. Rzadko udaje się podpisać umowę z kimś z TOP-10, dlatego Agnieszka będzie traktowana na szczególnych warunkach - powiedziała nam krakowianka Magdalena Grzybowska, przed laty tenisistka, obecnie agentka Lagardere, zajmująca się głównie juniorami.
Agnieszka Bialik

Zwycięska Ula

Urszula Radwańska awansowała do II rundy turnieju WTA Tour na twardych kortach w Kuala Lumpur. Krakowianka pokonała Japonkę Junri Namigatę 6-1, 6-3. Początkowo miała grać w eliminacjach, ale ostatecznie organizatorzy przyznali jej "dziką kartę". Impreza, mimo puli nagród tylko 220 tys. dolarów, jest bardzo dobrze obsadzona. W stolicy Malezji grają m.in.: Włoszka Schiavone, Francuzka Bartoli i Rosjanka Klejbanowa. W 1/8 finału rywalką Urszuli będzie lepsza zawodniczka w pojedynku między Tajką Tamarine Tanasugarn a Serbką Jovaną Bojanovski (nr 8). Młodsza z sióstr Radwańskich zagra też w deblu, jej partnerką będzie Kai-Chen Chang z Tajwanu. W I rundzie zmierzą się z Australijka Jarmilą Groth i Słowaczką Lucie Safarovą. (AGA)