Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siudków czas na podium

Redakcja
Dorota i Mariusz Siudkowie, para sportowa Dworów Unii Oświęcim, tradycyjnie będzie liderem polskiej ekipy w czasie rozpoczynających się dziś w stolicy Węgier mistrzostw Europy w łyżwiarstwie figurowym.

Dziś w Budapeszcie początek ME w łyżwiarstwie figurowym

   Oświęcimianie, którzy od lata ubiegłego roku trenują w Kanadzie z nowym trenerem Richardem Gauthierem, zamierzają wrócić na podium, na którym po raz ostatni stali w 2000 roku. Po raz pierwszy na ME nie będzie im towarzyszyć trenerka, której najwięcej zawdzięczają Iwona Mydlarz-Chruścińska. Rywalizację par sportowych ustawi dzisiejszy program krótki. Medalistów wyłoni środowy program dowolny.

Bez solistki

   Siedmioosobowa polska ekipa medalowej szansy może upatrywać tylko w Siudkach. Debiutujący w ME solista, jeszcze junior, Przemysław Domański za sukces będzie uważał miejsce wśród 24 finalistów, którzy zaprezentują programy dowolne (dziś wystąpi w kwalifikacjach w grupie B, musi z niej awansować do "30", która pokaże short programy). Młode pary taneczne z Łodzi Agnieszka Dulej, Sławomir Janicki i Aleksandra Kauc, Michał Zych (debiutanci) jadą po obycie i doświadczenie. Zastąpić sławniejszych kolegów Sebastiana Kolasińskiego i Sylwię Nowak, którzy oddają się już rodzinnym obowiązkom, długo jeszcze będzie im trudno. Zabraknie w Budapeszcie polskiej solistki. Kontuzja zmusiła do zawieszenia kariery oświęcimiankę Sabinę Wojtalę. Żadna z jej następczyń nie reprezentuje wystarczająco przyzwoitego poziomu, żeby ją wysyłać na ME.

Niech oddadzą, co zabrali

   Para sportowa Dworów Unii Oświęcim walczyć będzie w Budapeszcie o trzeci w karierze (po dwóch srebrnych) krążek mistrzostw Starego Kontynentu. W 1999 roku po raz pierwszy zostali wicemistrzami Europy, zdobyli też brązowy medal MŚ. W 2000 roku zakończyli rywalizację w ME w Wiedniu na trzecim miejscu, po czym miesiąc później Międzynarodowa Unia Łyżwiarska przyznała im tytuł wicemistrzowski, po tym jak zdyskwalifikowała za doping złotych medalistów, łyżwiarzy z Rosji Bierieżną/Sicharulidze. Od tamtej pory Siudków prześladował jednak pech. W 2001 roku wycofali się z rywalizacji z powodu kontuzji Doroty, przez dwa kolejne lata zajmowali czwarte miejsca. Bardziej kontrowersyjne było to sprzed roku w Malmoe, kiedy sędziowie wyżej ocenili słaby francuski pokaz, a na tablicach na lodowisku ukazywały się dwie wersje ocen - z Siudkami raz na 4., raz na 3. miejscu. ISU tłumaczyła to potem awarią komputerów. - Wciąż jestem zły na to, co się stało przed rokiem. To motywuje do walki o medal. Być może pierwsze miejsce jest poza naszym zasięgiem, ale o pozostałe na podium walczymy - mówi Mariusz Siudek.
   Pierwsze miejsce Siudkowie rezerwują dla broniących tytułu mistrzowskiego Rosjan Tatiany Totmianiny, Maxima Marinina, zdecydowanie najlepszej pary Europy, która jednak - jak podaje plotka - może mieć w Budapeszcie kłopoty zdrowotne (łyżwiarka narzeka na uraz kolana). Z ich rodakami Marią Pietrową, Aleksiejem Tichonowem Polacy potrafią wygrywać. Warunek zawsze jest ten sam: - Trzeba dobrze pojechać swoje - mówi Dorota Siudek.
   Dziś bardzo ważny program krótki. Polacy pojadą z nr 7 do ścieżki dźwiękowej z "Legendy 1900", utrzymanej w romantycznym nastroju. Program dowolny w środę wykonują do zróżnicowanego w rytmach "Koncertu warszawskiego". Najtrudniejsza z łyżwiarskich konkurencji z roku na rok ubożeje. W Budapeszcie wystartuje 16 par sportowych. Do rywalizacji o medale mogą się włączyć ponadto młodzi Rosjanie Julia Obertas, Siergiej Sławnow oraz Czesi Katerina Berankowa, Otto Dlabola.

W nowej hali po staremu

   Rywalizacja łyżwiarzy toczyć się będzie na nowym lodowisku Budapest Sport Arena, wybudowanym w centrum miasta na miejscu tego, które doszczętnie spłonęło w 1999 roku. To nowe, w kształcie elipsy może pomieścić 12,5 tysiąca widzów i - na co szczególnie zwracają uwagę organizatorzy - jest nie tylko nowoczesne, ale i bezpieczne. Nie będzie natomiast w Budapeszcie nowoczesności w ocenach sędziów. Być może po raz ostatni sędziowanie odbywać się będzie bowiem według starego, krytykowanego systemu (z dwoma notami w granicach 0-6 i miejscami sędziowskimi). Nowy, w którym zbiera się punkty za poszczególne elementy, był w tym sezonie testowany w zawodach Grand Prix i zebrał dobre opinie. ME i MŚ postanowiono jednak oceniać po staremu i tego najbardziej należy się przed startami Polaków obawiać.

Mistrzów mniej

   Tytułów w Budapeszcie bronić będzie tylko dwóch mistrzów - oprócz Totmiany, Marinina solista Jewgienij Pluszenko, wystarczająco wielki łyżwiarz, by zrekompensować brak swojego największego rywala Aleksieja Jagudina. Nikt mu raczej nie odbierze złota, choć starać się może jego rodak Ilia Klimkin. Wśród solistek zabraknie mistrzyni Iriny Słuckiej, cierpiącej na tajemniczą kontuzję. Na pewno godnie zastąpi ją Jelena Sokołowa. Nie będzie też złotych sprzed roku tancerzy Rosjan Iriny Łobaczewej i Ilii Awerbucha, bo zakończyli karierę. Ilia zadebiutuje w nowej roli komentatora sportowego.
   Tradycyjnie rywalizacja w mistrzostwach Europy łyżwiarzy toczyć się będzie nie tylko o tytuły i prestiż, ale i pieniądze. Do podziału będzie ponad 500 tysięcy dolarów. MAŁGORZATA SYRDA-ŚLIWA

Program ME

   Poniedziałek, 2 lutego: runda kwalifikacyjna solistów, program skrócony par sportowych (godz. 19.30 relacja na żywo w Eurosport). Wtorek, 3 lutego: tańce obowiązkowe, program skrócony solistów. Środa, 4 lutego: program dowolny par sportowych, medale (g. 18.30 na żywo w Eurosport). Czwartek, 5 lutego: tańce oryginalne, program dowolny solistów - medale. Piątek, 6 lutego: program skrócony solistek, tańce dowolne - medale. Sobota, 7 lutego: program dowolny solistek - medale. Niedziela, 8 lutego: pokazy mistrzów (godz. 14.30).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski