Wiosenna aura nie sprawiła może, że zakopiańskie konkursy Pucharu Świata (18-19 stycznia) stanęły pod znakiem zapytania, ale mogła mocno utrudnić zadanie organizatorom. Sprowadzono nawet śnieg z Sierockiego (wieś w gminie Biały Dunajec), tak na wszelki wypadek. Jednak pogoda w końcu przyszła góralom w sukurs. Od soboty na Wielkiej Krokwi działały armatki śnieżne, wczoraj na zeskoku pracował już ratrak.
- Staramy się trzymać fason, chcemy, żeby znów to były zawody przygotowane perfekcyjnie od strony sportowej i nie tylko - zapewnia Andrzej Kozak, prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, organizatora imprezy.
Bilety jeszcze są, choć zainteresowanie zawodami bardzo duże. - Zwłaszcza sobotnimi zawodami drużynowymi - dopowiada Kozak. - My zresztą nigdy nie narzekaliśmy na frekwencję, atmosfera co roku jest fantastyczna.
Komplet kibiców obejrzy czwartkowy konkurs PŚ w Wiśle. - Dobre występy polskich zawodników w tym sezonie i świadomość, że dla Łukasza Kruczka będzie to jeden z ostatnich punktów selekcji kadry na igrzyska olimpijskie, robią swoje - przyznaje Andrzej Wąsowicz, dyrektor skoczni w Wiśle Malince.
Trener Łukasz Kruczek na zawody powołał 12 zawodników. Na liście są: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Jan Ziobro, Klemens Murańka, Krzysztof Biegun, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł, Stefan Hula, Bartłomiej Kłusek, Krzysztof Miętus oraz Jakub Wolny.
(FRAP, RM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?