Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skarga na ołtarze. Po czterystu latach

Grażyna Starzak
"Kazanie Skargi", obraz Jana Matejki. Widać na nim różne reakcje słuchaczy, m.in. Zygmunta III, na płomienne przemówienie kaznodziei
"Kazanie Skargi", obraz Jana Matejki. Widać na nim różne reakcje słuchaczy, m.in. Zygmunta III, na płomienne przemówienie kaznodziei Wikipedia
Kościół. W Krakowie rozpoczyna się proces beatyfikacyjny ks. Piotra Skargi, wybitnego kaznodziei nadwornego króla Zygmunta III Wazy

Ósmego grudnia w krakowskiej kurii odbędzie się pierwsza, uroczysta sesja w procesie beatyfikacyjnym księdza Piotra Skargi. To chwila, na którą krakowscy jezuici, ale też wierni czekali od dawna.

Starania współbraci o beatyfikację wybitnego członka zakonu Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie zaakceptowała w październiku 2013 r. Zezwoliła też na oficjalne rozpoczęcie procesu. O tym, że uroczyście zostanie on zapoczątkowany w Krakowie, poinformował prowincjał krakowskich jezuitów, o. Jakub Kołacz SJ. Zaapelował przy tym o modlitwę w intencji beatyfikacji.

Zadowolenia z decyzji watykańskiej komisji nie kryje kardynał Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski przypomina, że zmarły w 1612 r. ks. Skarga już w XVII wieku uchodził za sługę Bożego. Wierni tłumnie odwiedzali jego grób w krakowskim kościele św. Apostołów Piotra i Pawła. A cząstki szat zabierano jako relikwie.

- W XVIII w. sławiono go nadal jako złotoustego kaznodzieję, pisarza, energicznego misjonarza i ascetę. Każde pokolenie Polaków znajdowało w spuściźnie tego niezwykłego człowieka pokarm duchowy dla siebie - podkreśla kard. Dziwisz.

Długa droga na ołtarze
Droga na ołtarze urodzonego 400 lat temu duchownego nie była ani szybka, ani łatwa.

Nadworny kapelan Zygmunta III Wazy, pierwszy rektor Uniwersytetu Wileńskiego, miał szansę na aureolę tuż po śmierci. Ale nie został świętym na skutek licznych intryg, których sprawcami - jak się mówi - byli m.in. Habsburgowie.

Przygotowania do beatyfikacji ruszyły pełną parą w 1936 r. Zawiązał się wtedy komitet, który zbierał materiały dokumentujące życie i kult ks. Skargi. Prace przerwała druga wojna światowa. Rozpoczęły się na nowo po 1989 r. Przyspieszyły dwa lata temu, w Roku Skargi, ogłoszonym przez polski parlament.

Ks. Piotr Skarga, mimo niewątpliwych zasług, dla niektórych również dzisiaj jest postacią kontrowersyjną. Dlaczego?

- Myślę, że Skarga nie jest dobrym bohaterem na czasy ekumenizmu, bo gromił innowierców. Ale oprócz jego działalności politycznej, która jest najbardziej znana i najczęściej akcentowana - weźmy choćby słynne "Kazania Sejmowe" - jest jeszcze jego działalność charytatywna - mówi prof. Jan Widacki, który poświęcił ks. Skardze cały rozdział w swojej książce "Detektywi na tropach zagadek historii".

- Poza tym, na każdą postać trzeba patrzeć w kontekście jej czasów. Trudno sobie wyobrazić, żeby Skarga w początkach wieku XVII wykazywał się postawą podobną do papieża Franciszka czy Jana Pawła II - dodaje prof. Widacki.

Kazania, bank i skrzynka
Piotr Skarga, najwybitniejszy kaznodzieja w dziejach dawnej Rzeczpospolitej, naprawdę nazywał się Piotr Powęski. Pochodził z Grójca pod Warszawą.

Święcenia kapłańskie przyjął w 1564 r. Skończył studia w Kolegium Rzymskim. W Krakowie pracował od 1584 r., zakładając najstarszą w Polsce, działającą do dziś organizację charytatywną - Arcybractwo Miłosierdzia. Jego dziełami były też Bank Pobożny, który udzielał bezprocentowych pożyczek, i gromadząca posagi dla ubogich panien Skrzynka św. Mikołaja. Swój przydomek zawdzięcza temu, że pisał skargi do ówczesnych urzędów w imieniu ubogich analfabetów.

Zmarł 27 września 1612 r. Pół roku wcześniej, oficjalnie na własną prośbę - został zwolniony ze stanowiska nadwornego kaznodziei króla Zygmunta. Jego ciało złożono w prostej trumnie, w krypcie pod ołtarzem kościoła pw. św. św. Piotra i Pawła.
W XIX w. powstała teoria, że ks. Skarga został pochowany w śpiączce, a więc żywcem. Prof. Jan Widacki obalił sensacyjnie brzmiącą tezę. - Żadnego letargu nie było. Świadczy o tym m.in. układ szczątków w trumnie, która była kilka razy otwierana - mówi prof. Widacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski