Krewki 26-latek ze Skawiny, któremu miejscowi ratownicy udzielali pomocy, a on w zamian wyzywał ich i rozbił szybę w karetce - trafił do policyjnego aresztu.
- Mężczyzna usłyszał osiem zarzutów związanych z jego wulgarnym i agresywnym zachowaniem. Na wniosek policji i prokuratury wczoraj Sąd Rejonowy w Wieliczce zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 26-latka. Grozi mu surowa kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności - informuje asp. Barbara Szczerba, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.
Jak się okazało mężczyzna był pijany. -Miał 1,6 promila alkoholu w organizmie. Nie stwierdzono natomiast, żeby był pod wpływem narkotyków - zaznacza asp. Szczerba.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem po godz. 18. Służby ratunkowe i policja otrzymały wezwanie do człowieka potrąconego przez motocykl w Skawinie na ul. Sikorskiego. Na miejsce dotarły dwa patrole policyjne w tym załoga drogówki oraz karetka pogotowia z zespołem ratunkowym. Na trawie leżał mężczyzna Robert D. Jak pisaliśmy po zdarzeniu, śladów potrącenia człowieka nie było. - Po zebraniu wywiadu okazało się, że do potrącenia wcale nie doszło, a od pacjenta było czuć alkohol - informował Michał Rokosz ze skawińskiego pogotowia.
Jednak ratownicy postanowili zbadać leżącego człowieka, zabrali go do karetki pogotowia. - Zachowywał się w sposób agresywny i wulgarny. Znieważał słownie mundurowych i ratowników medycznych. Wyrywał się i kopał policjanta, a także groził funkcjonariuszom pozbawieniem życia - przypomina rzeczniczka policji powiatowej. Dlatego agresorowi założono kajdanki. Ale zdjęto je bezpośrednio przed wprowadzeniem do karetki, bo uspokoił się.
Gdy ratownik w karetce próbował zmierzyć mu ciśnienie znów zachowywał się agresywnie. Wyrywał się, usiłował uciec z karetki.
- Zerwał się gwałtownie z noszy, odepchnął ratownika, uderzył policjanta i z całej siły uderzył głową w tylną szybę karetki, wybijając ją - relacjonował ratownik Rokosz. Pogotowie wyceniło straty na 2 tys. zł.
Tymczasem agresor doznał obrażeń głowy i znów potrzebował interwencji pogotowia. Policjanci obezwładnili mężczyznę. Następnie wezwano koleją karetkę, która - już jako osobę zatrzymaną - odwiozła go do szpitala. Tam został opatrzony, a noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Potem zaczęły się przesłuchania.
Został przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Wieliczce, gdzie usłyszał osiem zarzutów: usiłowanie rozboju, uszkodzenie szyby w karetce pogotowia, a także naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych, policjantów i ratowników, którzy pełnili swoje obowiązki służbowe, znieważenie i kierowanie pod ich adresem gróźb karalnych pozbawienia życia, zmuszając do zaniechania podjętych przez nich czynności służbowych.
Za to wszystko grozi mu kara od 3 do 12 lat więzienia.
- Mieszkaniec Skawiny częściowo przyznał się do stawianych mu zarzutów i wyjaśnił, że pamięta jedynie zajście z policjantami i szarpanie się w karetce. Pozostałych zdarzeń nie pamięta - informuje asp. Barbara Szczerba.
WIDEO: Poszukiwani przestępcy z Małopolski
źródło: Gazeta Krakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?