Skawina. Chcą bezpieczniej oddychać [WIDEO]

W Skawinie od kilku lat jest sprawdzana jakość powietrza dzięki zamontowanemu stałemu pyłomierzowi. Jednak informacje o stanie powietrza nie są rozpowszechniane. Chce to robić Skawiński Alarm Smogowy, który założyło trzech mieszkańców: Łukasz Kurlit, Marcin Hałat i Marek Jarzębiński.

- Mamy fatalną jakość powietrza. Nikt nie informuje ludzi o przekroczeniach norm, a zdarza się to bardzo często. Na podstawie danych z tego pyłomierza wyliczyłem, że w ostatnich trzech latach przekroczenia norm zanieczyszczenia powietrza zdarzały się średnio 91 dni w roku - mówi Łukasz Kurlit. Podkreśla, że Skawina to najbardziej przemysłowa wśród podkrakowskich miejscowości.

WIDEO: Smog w Krakowie

Autorka: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska

- O powołaniu alarmu smogowego zdecydowałem obserwując jak matki spacerowały z noworodkami w czasie ogromnego zanieczyszczenia powietrza. Przekonałem się, że mieszkańcom brakuje elementarnej wiedzy na temat zagrożeń dla zdrowia i życia związanych z fatalną jakością powietrza - dodaje Kurlit, który z zawodu jest infromatykiem.

Wówczas pan Łukasz z Markiem Jarzębińskim, wykładowcą na UJ mieszkańcem Skawiny pojechali po wsparcie do Krakowskiego Alarmu Smogowego. Okazało się, że Marcin Hałat, prowadzący skawiński portal internetowy założył już stronę w sieci skawińskiego alarmu. Panowie połączyli siły.

Chcą uświadamiać mieszkańcom jakim wielkim problemem jest smog, czym grozi spalanie starych mebli, plastików, śmieci i odpadów węgla jak muł i floty. Wczoraj po mszach w kościele św. św. Szymona i Judy Tadeusza mówili o tym, że smog powoduje m.in.: raka płuc, udar mózgu, zaburzenia rozwoju dzieci.

Rozdawali ulotki mobilizujące ludzi do troski o powietrze. Zbierali podpisy pod petycją do władz województwa, by przyjęły konsultowaną uchwałę antysmogową, która wymusza montaż pieców nowej generacji w nowych domach i wymianę starych pieców we wszystkich obiektach do 2022 r. -Po każdej mszy przybywa około 40 podpisów - mówi Marek Jarzębiński.

Twórcy alarmu smogowego w Skawinie chcą też mobilizować władze samorządowe do działań na rzecz poprawy powietrza. Podkreślają, że z raportu Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że Skawina jest na 12. miejscu na liście najbardziej zanieczyszczonych miast Europy. Dlatego twórcy SAS liczą, że władze Skawiny opracują długoterminowy plan dochodzenia do ekologicznego ogrzewania. - Będziemy domagali się rozbudowy sieci ciepłowiniczej. Przecież taka jest w Skawinie, ale miasto z niej nie korzysta, ciepło jest transportowane do Krakowa - mówią twórcy SAS.

Kolejną ich inicjatywą jest wniosek do władz gminy o zakup pyłomierzy dla miasta i wszystkich 16 wiosek. Marcin Hałat złożył taki dokument do burmistrza Skawiny.

- Rozważamy zakup pyłomierzy, ale wcześniej musimy wybrać odpowiednie urządzenia, aby dane były prawdziwe, gdyż wiemy, że w pomiarach różnych pyłomierzy są rozbieżności - mówi wiceburmistrz Tomasz Ożóg. Sprawę tę konsultuje z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie.

Inspektorzy ochrony środowiska z Urzędu Miasta i Gminy skontaktują się z inspektorami m.in. z Krakowa i z Zielonek, gdzie zamontowano pyłomierze.

Pora roku na montaż urządzeń jest odpowiednia, bo teraz ludzie palą w piecach. Czuć, gdy spalają szkodliwe produkty, jak plastiki i widać wydobywające się z kominów kłęby ciemnego dymu. - Bierzemy pod uwagę różną formę informowania mieszkańców. Możemy to robić na przykład poprzez szkoły. Na korytarzach mogą być umieszczane tablice z wynikami pomiarów. Stan jakości powietrza może być oznaczany kolorami - dodaje wiceburmistrz. Przy okazji dzieci będą zgłębiać wiedzę ekologiczną.

Gmina liczy się z wydatkiem przynajmniej 1,5 tys. zł za jeden pyłomierz.