Napadniętemu udało się jednak obronić, a na pomoc przyszedł mu przechodzień. Napastnik zaczął wtedy uciekać. Wezwano pogotowie, ponieważ świadkom ucieczki wydawało się, że Robert D. został potrącony przez samochód.
Do potrącenia jednak nie doszło. Mężczyzna groził później śmiercią ratownikom medycznym przybyłym na miejsce. Uderzył jednego z nich. A następnie rozbił głową szybę w ambulansie. Straty wyceniono na ponad 2 tys. zł. Jakby tego było mało, agresor kopnął jeszcze w udo przybyłego na miejsce zdarzenia policjanta.
Groził mu też śmiercią, domagając się, by patrol odstąpił od interwencji. Napastnikowi grozi teraz do 12 lat więzienia. Oskarżony Robert D. podczas całego zajścia znajdował się pod wpływem alkoholu. Był już wcześniej karany sądownie. W trakcie przesłuchania przyznał się do winy.
WIDEO: Miechów: unikatowe odkrycie pod ziemią
TVP3
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?