- Jak zaczęła się Pani przygoda z lalkami?
- Ewa Tarnopolska z Towarzystwa Przyjaciół Skawiny, przy którym działa „Razemkowo”, wspomniała kiedyś, że fajnie byłoby stworzyć lalki w skawińskich strojach. Podjęłyśmy się tego z Alicją Fiutowską. To było duże wyzwanie. Sporo czasu spędziłyśmy w Muzeum Regionalnym, by dokładnie odwzorować stroje. Nie mogłyśmy sobie pozwolić na żadne odstępstwo. Potem też dla Muzeum Regionalnego, ubrałam Skawińskie Sokolniki.
- A później lalki w ramach Kliniki Lalek, wymyślonej przez Panią i Zofię Kaperę?
- To była wspaniała charytatywna akcja „Razemkowa”. Ogłosiłyśmy ją w szkołach podstawowych, a lalki zbierano w punktach Biblioteki Publicznej i Pedagogicznej. Oddźwięk mile nas zaskoczył. Trafiło do nas ponad 200 różnych lalek, często bardzo zniszczonych. Poświęciłyśmy wiele godzin na ich kąpielach, rozczesywanie skołtunionych włosów, naprawianiu uszkodzeń. Udało się nam je odnowić i ubrać, w co bardzo zaangażowało się kilkanaście pań.
W Klinice Lalek było znacznie łatwiej wykonywać ubranka, bo nie musiałyśmy się trzymać sztywnych ram, jak w przypadku sokolników i skawińskich lalek. Mogłyśmy wykorzystać naszą wyobraźnię. Były więc lalki w przeróżnych strojach, na przykład balowych sukniach, strojach sportowych, w kapeluszach. Stosowałyśmy też dowolne materiały. Każda figurka była ubrana w inny strój.
- Nie pominęła Pani akcentu skawińskiego…
- Tak, udało mi się stworzyć scenki nawiązujące do Skawiny. Powstały lalki z herbem miasta, z logo TPS-u, a także lalka zwana patriotką, ubrana w strój w biało-czerwonych barwach. Były też lalki z symboliką naszego Koła: dwie lalki w kreacjach w kolorach tęczy - barwach „Razemkowa”. Natomiast siedzące i dziergające figurki przypominały o przyłączeniu się Koła do Światowego Dnia Robienia na Drutach w Miejscach Publicznych. Wszystkie odnowione lalki można było obejrzeć na wystawie w Muzeum Regionalnym…
- A potem trafiły one do dzieci…
- Taki był nasz cel. Chciałyśmy odnowić niepotrzebne i zniszczone lalki, dać im drugie życie i sprawić nimi radość dzieciom poszkodowanym przez los. Podarowałyśmy je małym pacjentom ze szpitali dziecięcych, między innymi przy ul. Strzeleckiej i w Prokocimiu, w Ośrodku Adopcyjnym, Domu Samotnej Matki w Krakowie pry ul. Rajskiej i w różnych fundacjach, też skawińskich jak „Dar Serca” i „Kruszynki”.
- „Razemkowo” znane jest też z akcji dobroczynnych dla zwierząt…
- Przygotowałyśmy legowiska dla psów i kotów dla Skawińskiego Stowarzyszenia Pomocy dla Zwierząt. Uszyłyśmy je ze starych dresowych bluz, głównie męskich. Włączyłyśmy się też do akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, podczas której na licytację trafiły wykonane przez bardzo zaangażowaną w działalność „Razemkowa”, Agatę i Danutę Lasek, szalik oraz pantofle w biało-czerwonych barwach.
- Niedawno lalki wykonane przez Panią sprawiły radość seniorom…
- Maria Blus, prezes Skawińskiego Stowarzyszenia Klubu Seniora „Seniorek”, zaproponowała mi wykonanie lalek śnieżynek, kojarzących się ze świętami Bożego Narodzenia i tą porą roku, z przeznaczeniem na prezenty i losowanie podczas noworocznego spotkania członków Klubu. To też było duże wyzwanie. Jeździłam na giełdy staroci w Krakowie w poszukiwaniu odpowiednich lalek. I też poświęciłam sporo czasu – prawie dwa miesiące – na stworzenie śnieżynek. Wszystkie ubrałam w białe kreacje z piór oraz z tiulu. Piękne fryzury, także charytatywnie, wykonała Renata Jucha z Salonu Fryzjerskiego.
- W „Razemkowie” wciąż się coś dzieje. Co będą Panie robiły w najbliższym czasie?
- Tradycyjnie o tej porze roku przygotowujemy się do wsparcia Hospicjum św. Łazarza w Krakowie. Szydełkujemy dla niego żonkilowe broszki.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Świat tonie w śmieciach - jak temu zaradzić?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
