Skawina. Nowe szkoły bez pustych sal

- Trudno było wprowadzić reformę oświaty w gminie?

- Zrobiliśmy wszystko co było możliwe, by od poniedziałku wszystkie nasze szkoły funkcjonowały bez zakłóceń i zgodnie z założeniami reformy. Nie ukrywam, że było to duże wyzwanie i wielkie przedsięwzięcie. Zaangażował się w nie cały sztab ludzi, głównie pracownicy urzędu zajmujący się oświatą jak i dyrektorzy szkół i nauczyciele.

- Co sprawiło im największy kłopot?

- Wyścig z czasem. Było go za mało by spokojnie, przemyślanie wdrożyć reformę. Jednak muszę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że udało się nam ją dobrze przygotować, a drobne niedociągnięcia, bo takie mogą się zdarzyć, będziemy poprawiać na bieżąco.

- Skawina jest największą gminą w powiecie krakowskim. Ilu uczniów rozpocznie naukę 4 września w gminnych szkołach?

- W szkołach podstawowych w klasach I-VII naukę podejmie blisko 3000 uczniów, a 750 w wygaszanych gimnazjach, w których będą funkcjonować klasy drugie i trzecie. W gminie jest 15 szkół podstawowych: pięć w mieście i dziesięć w sołectwach. Najliczniejszą placówką jest Szkoła Podstawowa nr 1 z 31 oddziałami.

Ponadto w mieście funkcjonuje szkoła prowadzona przez parafię pw. Św. Szymona i Judy Tadeusza, gdzie uczy się ponad 80 uczniów.

- W miejsce gimnazjów utworzono szkoły podstawowe. Władze zachęcały rodziców, by do nich zapisywali starszych uczniów. Czy wielu się na to zdecydowało?

- Dzieci rozpoczynające naukę, a więc w pierwszych klasach, podejmą ją zgodnie z wyznaczonymi obwodami szkół. Natomiast starsze mogły, albo pozostać w dotychczasowych szkołach lub uczyć się w nowych, powstałych w miejsce gimnazjów przekształconych w Szkołę Podstawową nr 3 przy ul. Mickiewicza 11a oraz nr 6 przy ul. Witosa 4.

Muszę zaznaczyć, że daliśmy rodzicom dowolność. Mogli zostawić dzieci w dotychczasowych szkołach lub zapisać je do nowopowstałych placówek. Jednak na ten ostatni krok zdecydowało się niewielu rodziców. Do nowych szkół zapisali 31 uczniów z klas III-IV oraz 37 uczniów z klas VI-VII.

- Czy takie nierównomierne rozłożenie uczniów spowoduje wprowadzenie dwuzmianowości w którejś ze szkół, a w innych, świetnie wyposażonych po gimnazjach, będą stały puste sale lekcyjne?

- W naszej gminie nie ma szkół z pełną dwuzmianowością. Funkcjonują one od godziny 8, najpóźniej do godziny 16. Nie grozi nam problem pustych sal, gdyż doszedł jeden rocznik siódmoklasistów, a ponadto w nowych szkołach uczą się jeszcze dwa roczniki gimnazjalistów.

- Ilu nauczycieli straciło pracę w związku z wprowadzoną reformą?

- Zrobiliśmy wszystko, by jak najwięcej nauczycieli zachowało pracę. Jeden nauczyciel został zwolniony, a z 17 nie przedłużono umów zawartych na czas określony. Uważam, że przy ponad 630 zatrudnionych nauczycielach, nie jest to dużo. Gdy tylko zapadły decyzje o reformie, uprzedzaliśmy ich, że nie przedłużymy z nimi umowy, więc byli przygotowani i od razu szukali pracy.

Większy problem może być w przyszłym roku, kiedy odejdzie jeden rocznik gimnazjalistów i za dwa lata po całkowitym wygaśnięciu szkół gimnazjalnych.

- Jakie koszty gmina poniosła wprowadzając reformę, a jakie wsparcie otrzymała z budżetu państwa?

- Na dostosowanie szkół gimnazjalnych do przyjęcia uczniów szkół podstawowych oraz podstawowych do zorganizowania klas siódmych wraz z wyposażeniem pracowni wydaliśmy

250 000 zł, z czego z budżetu państwa otrzymaliśmy jedną piątą na wyposażenie sal pierwszoklasistów w nowych szkołach. Będziemy jeszcze starać się o dofinansowanie do urządzenia świetlic w tych placówkach.

Ponadto podczas wakacji przeprowadziliśmy remonty w budynkach oświatowych kosztujące 700 000 zł.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 19

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto