Skawina. Obchody 20. rocznicy śmierci opozycjonisty i więźnia stalinowskiego ppor. Mieczysława Majdzika. Zobacz zdjęcia

Uroczystości rocznicowe w Skawinie rozpoczęły się od mszy św. w kościele parafialnym św. App. Szymona i Judy Tadeusza w Skawinie. Przybyli przedstawiciele rodziny Majdzików, przede wszystkim syn opozycjonisty, skawiński samorządowiec Ryszard Majdzik oraz siostra Mieczysława - Weronika Karczewska, stawili się także przyjaciele m.in. ci którzy dzielili z opozycjonistą więzienne cele oraz działacze opozycji niepodległościowej ze sztandarami.

Wśród oficjeli był także Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Piotr Ćwik, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP, przedstawiciele IPN, oraz władz województwa, powiatu krakowskiego i gminy Skawina.

Po mszy uczestnicy uroczystości pojechali w okolice strefy gospodarczej w Skawinie, gdzie oficjalnie otwarto ulicę ppor. Wojska Polskiego Mieczysława Majdzika.

Decyzja o nadaniu imienia Mieczysława Majdzika jednej ze skawińskich ulice Rada Miejska podjęła już w 2018 roku. Dotychczas nie było oficjalnego otwarcia i nadania nazwy tej ulicy. Okazja jest obecnie 20. rocznica śmierci opozycjonisty. A trzeba zaznaczyć, że ppor Mieczysław Majdzik, działacz opozycyjny i więzień stalinowski, został już wcześniej upamiętniony w naszym mieście, bo pośmiertnie w 2012 roku otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Skawiny - mówi Norbert Rzepisko, burmistrz Skawiny.

Podczas uroczystości w Skawinie nie można było pominąć ważnego miejsca - bloku przy ul. 3 Maja w Skawinie, gdzie mieszkał Mieczysław Majdzik i tam w oknach swojego mieszkania na parterze organizował wystawy patriotyczne. Na ścianie tego bloku zawisła tablica upamiętniająca działania Majdzika.

Podczas rocznicowych uroczystości wspominano jego działania opozycyjne, więzienie, aresztowania i torturowanie przez UB. Tam przy tablicy uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i zapalili znicze.

Miałem okazję poznać Mieczysława Majdzika podczas Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej. Wtedy nas młodych zawstydzał taką niezwykłą młodzieńczością, taką wiarą w to, że dla Polski można zrobić wiele, że dzięki staraniom jego i jego kolegów Polska odzyskała niepodległość. Ale w rozmowach pojawiała się troska, o to, żeby ta niepodległość była utrzymana i zachowana - mówił podczas uroczystości w Skawinie Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Wspominał fakt, że ojciec opozycjonisty Majdzika walczył o niepodległość, że zapłacił najwyższą cenę, ginąc w bezimiennej mogile w Miednoje.

- Mieczysław Majdzik nie pogodził się z tym, że Polska utraciła dar, jakim jest niepodległość. Po wojnie walczył jako żołnierz WiN i żołnierz AK. Wiedział że za walkę, którą toczył, mógł zapłacić karę więzienia, a nawet życia. Mimo to nie zadawał pytań wszechobecnych dzisiaj: czy warto? Za ile? Po co? Szczęśliwie doczekał wolnej Polski, działając w strukturach opozycji antykomunistycznej i wiedział, że trzeba wychowywać kolejne pokolenia walczących o wolność i tych, którzy poniosą dalej tę niepodległość Polski - dodał Kasprzyk.

Mieszkaniec gminy Skawina Piotr Ćwika, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP - powtórzył za księdzem proboszczem, który w kazaniu powiedział, że Majdzik był człowiekiem wiary, a Ćwik dodał, że był też człowiekiem wolności.

Wspominał, jak wielu innych skawinian, że właśnie przy tym bloku odbywały się lekcje patriotyzmu. To tutaj w bloku przy ul. 3-Maja w oknach swojego mieszkania Majdzik robił wystawy. Z okazji rocznic patriotycznych wystawiał obrazy religijne i napisy, oklejał szyby, zwracał uwagę przechodniów na wydarzenia, o których Polacy powinni pamiętać.

Gdy byłem ministrantem, w któryś dzień po porannej mszy kolega mi powiedział: "Chodź pokażę ci, coś niesamowitego". Przyprowadził mnie tutaj przed okno mieszkania Mieczysława Majdzika. A w oknie był obraz Matki Bożej Katyńskiej i zobaczyłem napis: Katyń - pamiętamy. To był pierwszy moment, gdy usłyszałem o Katyniu - wspominał Ćwik.

Zaznaczył, że to był czas, kiedy o Katyniu się nie mówiło, to był czas, w którym trzeba było wielkiej odwagi, żeby to powiedzieć i zamanifestować chociażby poprzez wywieszenie zdjęcia w oknie, bo groziły za to reperkusje.

Wielu Skawinian wciąż pamięta Mieczysława Majdzika. Wspominają jego szczupłą sylwetkę i brodę oraz ubranie moro i czapkę rogatywkę.

Wszystkich Świętych czy Święto Zmarłych? Wyjaśniamy różnicę