Skawina. Powstaje nowa sieć kanalizacyjna oraz dodatkowe zbiorniki wodne. Ludzie chcą podłączać domy, ale na drodze staje pandemia

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

- Obecnie realizujemy drugi etap budowy kanalizacji w gminie. Skawina objęta jest siecią bez mała w stu procentach. Była kanalizowana w pierwszym etapie, obejmującym aglomerację miejską i w sołectwach. Teraz budujemy ją w południowym kierunku: między innymi w Wielkich Drogach, Krzęcinie, Jaśkowicach – informuje Jerzy Sioma, prezes skawińskiego ZWiK-u, który w pierwszym etapie, trwającym do 2015 roku za prawie 180 mln zł zbudował sieć w mieście oraz w części wiosek.
Wszystkie musiały spełniać wymóg aglomeracji, a więc zamieszkiwania przynajmniej 120 osób na powierzchni jednego kilometra. Dlatego nie każda miejscowość mogła w całości zostać skanalizowana.

Do aglomeracji wyznaczono obszar spełniający te kryteria określone przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, przyznający dotacje na inwestycje wodno-kanalizacyjnej z Funduszu Spójności. W drugim etapie te warunki zostały utrzymane. Do końca 2021 roku powstanie 37 km sieci.

- Po zakończeniu budowy, tylko Ochodza oraz enklawy w miejscowościach nieobjętych aglomeracją pozostaną bez kanalizacji. Ale każda będzie miała stworzone warunki do rozbudowy sieci – dodaje prezes Sioma. Te miejsca ZWiK skanalizuje z własnych pieniędzy.

Realizowane teraz inwestycje obejmują pięć zadań o wartości 55 mln zł, z czego połowę stanowi dofinansowanie z NFOŚiGW. Niektóre już wykonano, np. dokończono budowę kanalizacji przy ul. Granicznej i Leśnej w Skawinie.
Prezes liczy, że z oszczędności przetargowych NFOŚiGW zgodzi się na powiększenie zakresu budowy sieci w mieście na ul. Cichej, Łanowej i Żychonia.
W ramach tego projektu z kanalizacji skorzysta ponad 4,5 tysiąca mieszkańców. Szef ZWiK-u nie obawia się o niechęć do podłączeń posesji. - Obserwujemy duże zainteresowanie. Na przykład w Krzęcinie, gdzie już oddano sieć w 70 procentach – mówi.

Zdaniem Teresy Sotwin sołtys Krzęcina, ludzie chętniej zgłaszaliby zamiar wykonania przyłączy, gdyby nie pandemia koronawirusa. - Czekaliśmy na kanalizację jak na zbawienie, a teraz gdy już moglibyśmy przyłączyć do sieci nasze domy, pojawiły się problemy – mówi pan sołtys.
Wymienia trudności np. w zamówieniu koparki do wykopania ziemi pod przyłącze, bo przy wielu posesjach są spore odległości od granicy działki do przyłącza. I nie jest to tanie, a rękami nie da się zrobić wykopów.
Plusem jest to, że ludzie nie muszą udawać się do siedziby ZWiK-u w Skawinie, gdyż warunki do przyłączania wysyłane są pocztą.
Natomiast trudniej jest ludziom mieszkającym na obrzeżach Krzęcina, gdzie na razie sieć nie będzie budowana. Są skłonni zamontować przydomowe oczyszczalnie, ale brakuje firm, które się tego podejmą.

W ramach tego samego projektu, wykonywane są inwestycje wodociągowe. Jest modernizowana stacja uzdatniania wody ZwiK-u, budowany jest zbiornik wody służący do płukania filtrów w stacji. Także powstaje zbiornik uzdatniający wodę surową, pobieraną spod rzeki i studni.

- Jest ona grawitacyjnie przesyłana i napowietrzana. Proces technologiczny sprawia, że znajdzie się w niej mniej manganu i żelaza, choć ich zawartość obecnie nie jest przekraczana, ale poprawią się walory smakowe wody i w czajnikach będzie mniej kamienia – zapowiada prezes ZWiK-u, który już z własnych pieniędzy modernizuje magistralę wodociągową od zbiorników przy ul. Dębca. Są tam zbudowane w latach 70. minionego wieku dwa zbiorniki po 1500 m sześc. każdy. W połowie 2022 roku powstanie trzeci zbiornik o pojemności 2000 m sześc.

Na razie w dostawie wody nie ma zakłóceń, choć podczas prac w stacji uzdatniania wody, mogą występować spadki ciśnienia wody.