Skawina. Skawiński Alarm Smogowy opracował program walki o czyste powietrze

- Nie jesteśmy przeciwko temu programowi, ale mamy wiele wątpliwości dotyczących głównie prawnych aspektów i obaw o uchylenie uchwały przez wojewodę - tłumaczył Antoni Sapała, przewodniczący Komisji.

Wiceburmistrz Tomasz Ożóg zaznaczał, że w gminie obowiązują dwie uchwały zawierające zapisy o działaniach na rzecz czystszego powietrza. Jedna o ochronie środowiska, druga to plan niskiej emisji. Jest też antysmogowa uchwała małopolskiego Sejmiku. - Chodzi o to, by nie dublować dokumentów, ale też mieć zagwarantowane pieniądze na te działania - mówił wiceburmistrz. Właśnie wokół funduszy toczyła się duża część dyskusji. Np. na wymianę pieców zapisano 1,5 mln zł rocznie z różnych źródeł. Projekt SAS-u przewiduje wydanie 2,7 mln zł.

Łukasz Kurlit z SAS-u przywoływał dane m.in. o dwunastym, niechlubnym miejscu Skawiny w Europie wśród najbardziej zanieczyszczonych miast. Apelował do radnych o przyjęcie programu SAS-u. Popierali go w tym inni mieszkańcy Skawiny. - Ludzie będą się wyprowadzać ze Skawiny. Strach tu mieszkać - mówił Sławomir Ćwiek.

Bartłomiej Lisowski odwołując się do wielu opinii, że jeszcze nikt ze smogiem nie wygrał, przypomniał, że Skawina wygrała z państwem w 1980 roku, walcząc o likwidację wydziału elektrolizy Huty Aluminium. W antysmogowych działaniach też może być zwycięzcą.

Radni, a zarazem byli burmistrzowie Skawiny mówili o działaniach na rzecz ekologii. Stanisław Pac przywoływał lata 90. ubiegłego wieku, kiedy ustawowo wprowadzono zakaz stosowania węgla z dużą zawartością szkodliwych substancji. Teraz te przepisy nie obowiązują i każdy pali czym chce.

Adam Najder przyznał, że w minionych kadencjach skupiono się na gospodarce wodno-ściekowej, ale były to priorytetowe działania na rzecz ekologii, na co wydano ponad 200 mln zł. Jego zdaniem, w walkę ze smogiem powinno włączyć się państwo. Marek Fugiel proponował, by na następną sesję w tej sprawie zaprosić marszałka Małopolski oraz reprezentanta rządu.

Witold Grabiec, przewodniczący RM przekonywał społeczników, że rada nie ma złej woli, czego dowodem jest zwołanie nadzwyczajnej sesji w sprawie programu SAS-u. Termin składania poprawek wyznaczył do 9 czerwca, a sesji m.in. w sprawie programu SAS-u - na 21 czerwca.