Zbigniew Bartuś

Skawina, Valeo i sposób na przykre zapachy

Skawina, Valeo i sposób na przykre zapachy   Fot. archiwum
Zbigniew Bartuś

- To będzie pierwsza taka inwestycja w całym koncernie. Planujemy zastosować ją w Skawinie - mówi Maria Langier, krajowy dyrektor HR Valeo Autosystemy na Polskę, Czechy i Słowację, odpowiedzialna za kontakty z mediami.

Valeo działa w Polsce od ponad 22 lat, a w Skawinie od 18 i miało dotąd bardzo dobrą opinię: czołowego inwestora, ważnego pracodawcy, solidnego płatnika podatków dla państwa i gminy, partnera przykładnie współpracującego z samorządem… A tu nagle oskarżenia, że wasz skawiński zakład „smrodzi”, a nawet „truje”.

Zabolało nas to szczególnie mocno, ponieważ jesteśmy częścią koncernu, który - wkładając w to od lat mnóstwo wysiłku i pieniędzy - uczynił z dbałości o środowisko swą wizytówkę. Nasze logo nie przez przypadek ma kolor zielony. Zrównoważony rozwój to nasze DNA, 50 procent naszej sprzedaży to technologie zmniejszające emisję CO2. Wszędzie na świecie prowadzimy działalność tak, by chronić przyrodę i ludzi przed oddziaływaniem produkcji przemysłowej. Inwestujemy ogromne środki w technologie sprawiające, by tak właśnie było.

Ale czy jest? W Polsce? W Skawinie?

Oczywiście, że też. W Skawinie mamy problem zapachu, nie trucia i to musi być jasno powiedziane. Nie ma zagrożenia dla mieszkańców, zapach technologiczny jest uciążliwością, ale nie problemem zdrowotnym. Niestety, pod wpływem gigantycznej liczby nieprawdziwych i przeinaczonych informacji, jaka na przestrzeni ostatnich miesięcy pojawiła się w internecie, niektórzy mieszkańcy poczuli się - całkiem bezpodstawnie - zaniepokojeni.

Dotąd na ten niepokój nie reagowaliście. Nie rozmawialiście z mediami.

Skupialiśmy działania przede wszystkim na poszukiwaniu rozwiązań. Wydawało nam się także, że nie ma co polemizować z często absurdalnymi zarzutami. Ale przyszli do nas nasi pracownicy…

…których są już tysiące…

Tak. Na początku tej dekady w Valeo Polska pracowało 2770 osób, a teraz 7200. Jeśli chodzi o Skawinę, to w Zakładzie Produkcji Chłodnic było 802 pracowników, a teraz jest 1930, zaś w Zakładzie Produkcji Wycieraczek liczba ta wzrosła z 461 do 1351. Trzeba dodać, że to są pracownicy o bardzo wysokich kompetencjach, świetnie wykształceni - we wspomnianym czasie liczba zatrudnionych przez polskie Valeo inżynierów i specjalistów wzrosła z 373 do 1339, mamy w Polsce prężne centra badawczo-rozwojowe…

I to pracownicy jako pierwsi zareagowali na medialne doniesienia o rzekomym „truciu”?

Tak. Byli oburzeni. Przychodzili i przekonywali, że nie można tego tak zostawić, że - cytuję: „nie wolno nas bezkarnie oczerniać”.

No i rozmawiamy.

Tak. Jesteśmy gotowi odpowiedzieć na każde pytanie.

Aktywiści Skawińskiego Alarmu Smogowego postawili na nogi służby ochrony środowiska, piszą do ministra, a nawet rzecznika praw obywatelskich… Burmistrz Skawiny stanął po ich stronie.

Mamy wielki szacunek dla działaczy ekologicznych, współpracujemy z nimi na całym świecie, podobnie jest w Polsce. Dwa lata temu podjęliśmy współpracę z lokalnym Alarmem Smogowym. Warto uświadomić mieszkańcom, że to z naszej inicjatywy zostało zawarte porozumienie społeczne, w którym zobowiązaliśmy się do rozwiązania problemu hałasu i nieprzyjemnych zapachów.

Bo chodzi o te zapachy, a nie trucie?

Tak, i to musi być dla wszystkich jasne i raz jeszcze podkreślam, mamy do czynienia z zapachem, a nie problemem zdrowia! Przyznaję - nieprzyjemny zapach, powstający przy produkcji chłodnic, w żadnym razie nie oznacza emisji szkodliwych substancji ponad obowiązujące w Polsce, bardzo restrykcyjne normy.

Nie dostaliście w ostatnich latach nawet mandatu?

Na przestrzeni ostatnich pięciu lat zakład chłodnic otrzymał dwukrotnie mandat od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - raz w 2018 r. za przekroczenia dopuszczalnej ilości zużycia surowca (aluminium), a w 2019 r. za emisję substancji nieujętych w pozwoleniu.

Ale może WIOŚ nie działa tak, jak trzeba, coś knuje w zmowie z przemysłem - tak sugerują ekolodzy w piśmie do RPO. I powołują się na własne pomiary.

Trudno się odnieść do pomiarów dokonywanych nieatestowanymi urządzeniami wedle niejasnych kryteriów. My od początku stoimy na stanowisku, że interesują nas wyłącznie urządzenia i technologie posiadające odpowiednie atesty i certyfikaty. Testy przeprowadzane w fabryce na licencjonowanych urządzeniach wielokrotnie potwierdzały, że nie ma substancji zagrażających zdrowiu.

Ale ludzie mają także niecertyfikowane nosy i po prostu czują.

Tak i warto dodać, że uciążliwości zapachu nie da się zmierzyć. Dlatego też zakłady produkcyjne budujemy w miejscach oddalonych od dużych skupisk. Tak było również w Skawinie. Kiedy budowaliśmy zakłady w świeżo utworzonej strefie ekonomicznej, było wokół niewiele domostw i nikt niczego nie zgłaszał.

Teraz osiedla ludzkie macie niemal za płotem.

Tak, ale to nie my się do nich przybliżyliśmy, tylko one do nas. I nie Valeo podjęło decyzję o takim, a nie innym zagospodarowaniu tych terenów.

I tylko dlatego pojawił się problem zapachowy?

Przede wszystkim. Co nie znaczy, że my nie chcemy tego problemu rozwiązać. Właśnie po to zainicjowaliśmy wspomniane porozumienie.

Ale zarzuca się wam na różnych forach, że nie zrobiliście nic, by je wypełnić.

To nieprawda. W ciągu ostatniego roku rozwiązaliśmy problem hałasu oraz intensywnie testowaliśmy aż trzy zalecone przez czołowych ekspertów technologie: filtr haloizytowy (mineralną krzemionkę) ze złożem biologicznym, filtr mechaniczny z generatorem ozonu oraz filtr zimnej plazmy. Dwie pierwsze nie dały zadowalających efektów, trzecia też początkowo rozczarowała - testy przeprowadzone w laboratorium w Czechach wykazały redukcję zapachu o 25 proc. Ale ponowne próby przeprowadzone na urządzeniach sprowadzonego laboratorium z Niemiec do Skawiny pokazały, że dzięki zimnej plazmie da się całkowicie wyeliminować zapach technologiczny.

Czy to oznacza, że zastosujecie tę technologię?

Właśnie taki jest nasz plan. Poinformowaliśmy już o pozytywnym wyniku testów pana burmistrza, a same wyniki przesłaliśmy do konsultacji członkom Rady Naukowej powołanej przy skawińskim Urzędzie Miasta i Gminy.

Kto w niej jest?

Radę tworzą prof. Janusz Gołaś z AGH, dr Paweł Zawartka z Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach, prof. Marianna Czaplicka z Instytutu Podstaw Inżynierii Środowiska PANauk w Zabrzu oraz prof. Wojciech Wąsowicz z Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi.

Jeśli konsultacje z Radą wypadną pozytywnie?

Po otrzymaniu pozytywnej opinii podejmujemy decyzję i jak najszybciej zamawiamy filtry. Czas potrzebny na dostawę systemu wynosi minimum 20 tygodni. Jeśli zdecydujemy się na zimną plazmę, to Skawina będzie pierwszym zakładem produkującym wymienniki ciepła w całej grupie Valeo, w którym wprowadzimy takie rozwiązania do zniwelowania zapachu technologicznego - co samo w sobie pokazuje, jak absurdalne są pojawiające się ostatnio zarzuty, jakoby inwestycje w Polsce były traktowane gorzej niż inwestycje we Francji czy innych krajach zachodnich. To będzie kosztować, ale dla nas relacje ze środowiskiem, w którym działamy, są najważniejsze. Tym bardziej że Valeo w Polsce, także w Skawinie, chce się dalej rozwijać.

Ludzie mówią: na biednego nie trafiło. Jako firma działająca w strefie ekonomicznej korzystacie z ulg podatkowych.

Valeo korzysta z częściowej ulgi, a więc jednocześnie jest płatnikiem podatków.

Z danych Ministerstwa Finansów za 2018 r. wynika, że sama tylko spółka Valeo Autosystemy oddała fiskusowi 26,3 mln zł z tytułu podatku dochodowego (CIT).

No właśnie. Dochodzi do tego podatek od nieruchomości. Ale się nie ograniczamy do płacenia podatków. Wspieramy wiele działań w skali powiatu krakowskiego i samej gminy Skawina, jesteśmy od lat mecenasem sportu i kultury, patronem Biegu Skawińskiego, partnerem Dni Skawiny, wspieramy młodzież uzdolnioną muzycznie, mocno współpracujemy z Uniwersytetem Dzieci, chodzimy w Paradzie Smoków, organizujemy w fabrykach Noc Naukowców, mamy partnerstwo z AGH przy budowie bolidu wyścigowego Formuły 1…

Nieszczególnie się tym dotąd chwaliliście.

Bo wolimy działać niż się chwalić. Może to w dzisiejszych czasach błąd? Z drugiej strony - może nie. W końcu to sami pracownicy przyszli do kierownictwa firmy z hasłem obrony dobrego imienia. Widać wierzą, że jest czego bronić. To ważne.

***

Grupa Valeo jest partnerem producentów aut na całym świecie, dostarcza rozwiązania, podzespoły i części do samochodów oraz zaopatruje niezależnych operatorów rynku części zamiennych.

Zbigniew Bartuś

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.