Skawina. W gminie nikt nie może być głodny. Jeśli zabraknie rządowej dotacji, władze dołożą do posiłków z własnego budżetu

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

W naszej gminie nikt nie może być głodny. Funkcjonują dwie parafialne placówki, do której osoby potrzebujące zawsze mogą się zgłosić. Ponadto posiłki lub pieniądze na nie otrzymują podopieczni Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, więc nasi mieszkańcy mają zapewnione wyżywienie. Zawsze mogą przyjść i powiedzieć jestem głodny, dajcie mi jeść

– podkreśla Norbert Rzepisko, burmistrz Skawiny.

Zapewnia, że gdyby zabrakło pieniędzy na posiłki, to gmina na pewno je zagwarantuje.
Przypomnijmy, w Skawinie przy parafii pw. Miłosierdzia Bożego działa Caritas, a przy parafii pw. Św. Ap. Szymona i Judy Tadeusza – Jadłodajnia, która jest finansowana z grantu przyznanego przez gminę.

Pieniędzy na posiłki nie zabraknie

M-GOPS średnio rocznie na dożywianie mieszkańców potrzebuje 500-600 tys. zł. Obecnie dysponuje połową: 251 tys. zł dostanie budżetu państwa, a 20 procent tej kwoty zapewni gmina.

Nie będzie problemu z brakiem pieniędzy na posiłki, gdyż zawsze w ciągu roku, państwo dokłada brakującą kwotę

– mówi Joanna Rudek, dyrektorka M-GOPS-u.
Pomoc tej instytucji jest niesiona w formie zasiłku pieniężnego, zakupu żywności oraz poprzez pokrycia kosztów posiłku dorosłym i uczniom w szkole. Ta ostatnia metoda w zeszłym roku była stosowana rzadko ze względu na przerwę w nauce z powodu pandemii.
Formę wypłaty na posiłek dla uczniów stosuje się też w czasie przerw w nauce, a więc podczas zimowych ferii, wakacji i weekendów.

Posiłki dla spełniających kryteria

W zeszłym roku z programu „Posiłek w szkole i w domu” skorzystało 540 osób. Z tej grupy 412 otrzymało zasiłek na zakup żywności. Natomiast 307 skorzystało z gotowych posiłków.

- Taka pomoc przysługuje osobom i rodzinom z określonymi dochodami. Nie mogą one przekraczać 150 procent kryterium uprawniającego w tym programie

– tłumaczy dyrektor Rudek.

Obecnie dla osób samotnych wynosi ono 1051,50 zł, a w przypadku rodzin – 792 zł dla jednej osoby.
Joanna Rudek dodaje, że w każdej chwili, przez cały rok można składać wnioski o zakwalifikowanie do programu.

- Sytuacja materialna mieszkańców zmienia się. Tracą pracę, chorują, dochody maleją. Wówczas należy się zgłosić do ośrodka. Każdej osobie spełniającej wymienione kryteria, posiłek będzie przysługiwał

– podkreśla pani dyrektor.