Skawina. Wycieczki rekreacyjne wbrew zakazom. Wędrówka piesza i wypad nad jezioro z karami po 5 tysięcy złotych

FLESZ - Rząd wprowadził nowe ograniczenia

Najpierw trzej młodzi mężczyźni ze Skawiny w wieku 20, 21 i 25-lat urządzili sobie 13-kilometrowy spacer do miejscowości Leńcze w gminie Kalwaria Zebrzydowska. O tej nieodpowiedzialności i naruszeniu zakazu przemieszczania dowiedzieli się policjanci. Okazało się, że piechurzy nie respektowali też nakazu określonego sposobu przemieszczania - zachowania wymaganej 2-metrowej odległości od siebie.

Kolejna grupa młodych ludzi ze Skawiny urządziła sobie jeszcze dłuższą wycieczkę - 40-kilometrową. W tym przypadku pięcioosobowa grupa 20-latków (w tym dwie kobiety i trzech mężczyzn) pojechała do Zagórza w powiecie wadowickim.

- Na miejscu na trasie rekreacyjnej w okolicy Jeziora Mucharskiego spotkał ich policyjny patrol. Okazało się, że przybyli w to miejsce samochodem, przemierzając około 40 kilometrów - informuje podkom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

- Policjanci takie zachowania uznali za rażące zlekceważenie obowiązujących zakazów, dlatego sprawy skierowali zgodnie z miejscem zamieszkania osób, do krakowskiego sanepidu, który nałożył na każdego z wycieczkowiczów karę pieniężną w kwocie 5 tys. zł - dodaje rzeczniczka policji.

Przypominamy, że w przypadku podobnych naruszeń sanepid może nałożyć karę administracyjną nawet do 30 tysięcy złotych.
W innych, mniej rażących przypadkach łamania zakazu policja nakłada mandaty karne do 500 zł, a przy zbiegu wykroczeń nawet do 1 000 zł. W innych przypadkach może skierować sprawę do sądu, gdzie wówczas maksymalna kara grzywny może wynieść do 5 000 złotych. Przy naruszeniach zakazów są stosowane również pouczenia.

Policja przypomina, że nie należy nadużywać wyjątków od zakazu przemieszczania się. Całodniowych wycieczek nie można uznać za niezbędną potrzebę życiową w obecnej sytuacji. O ile zasadne jest wyjście z domu na chwilę, żeby się przewietrzyć, zażyć słońca i ruchu, to już kilkugodzinne wycieczki, z daleka od domu są nadużyciem.

Policja przypomina, że pandemia to nie czas spotkań towarzyskich.