Skawina. Zakład przetwarzania odpadów w centrum miasta? Ludzie nie chcą do tego dopuścić

FLESZ - Niezdrowe produkty wciąż polecane jako korzystne

Zakład przetwarzanie odpadów w Skawinie postanowiła budować firma TAMAX z Sędziszowa. Jej przedstawiciel Szczepan Cieślak wystąpił do gminy z wnioskiem o budowę zakładu. Ma na to działkę przy ul. Tynieckiej między boiskiem sportowym, a blokami mieszkalnymi. Firma kupując ten teren po bazie tirów - chciała tworzyć bazę samochodową. Potem uznała, że wybuduje zakład przetwarzania odpadów.

Wtedy zaprotestowali mieszkańcy osiedla Samborek. Negatywnie do planów inwestora nastawione są też władze miasta. Zaznaczając, że to byłby już kolejny taki zakład w gminie. - Nie wyobrażam sobie powstania takiego obiektu, nawet w najnowszej technologii, bo nieco ponad hektarowa działka firmy TAMAX znajduje się w sąsiedztwie boiska, zaledwie 200 metrów od bloków, 50 metrów od rzeka Skawinka i zaledwie 500 metrów od Rynku - mówił nam już w połowie maja Norbert Rzepisko, burmistrz Skawiny.

Samorządowcy szukali pomocy w instytucjach zajmujących się ochroną środowiska. Zbierali opinie, czy inwestor ma wykonać raport oddziaływania tej inwestycji na środowisko. - O zajęcie stanowiska w sprawie budowy zakładu wystąpiliśmy do: Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, sanepidu, Wód Polskich i Urzędu Marszałkowskiego - informuje Marcin Kozielski, rzecznik prasowy skawińskiego Urzędu Miasta i Gminy.

- Otrzymaliśmy odpowiedź tych instytucji. Sanepid uznał, że raportu nie trzeba, natomiast trzy pozostałe instytucje opowiedziały się za tym, żeby przygotować raport. W związku z tym gmina będzie wymagała od inwestora obszernego i szczegółowego dokumentu, który określi jak zakład może oddziaływać na środowisko i czy jego usytuowanie we wskazanym miejscu jest bezpieczne. Firma ma trzy lata na opracowanie raportu - mówi Kozielski.

Samorządowcy na razie procedury wstrzymują. Liczą, że firma rozważy inną lokalizację lub prowadzenie innej działalności na tej działce.