Skazani na śmierć

Szokujący wyrok libijskiego sądu

Śmierć przez rozstrzelanie - taki wyrok sądu w Trypolisie usłyszało wczoraj pięć bułgarskich pielęgniarek i lekarz z Palestyny. Prawie 8 lat temu aresztowano ich za celowe zarażenie wirusem HIV ponad 400 libijskich dzieci.

Werdykt wywołał szok w Bułgarii. Miejscowi politycy i komentatorzy, którzy blisko 8 lat z trudem powstrzymywali się od radykalnych reakcji i niczym zaklęcia powtarzali frazesy o bezstronności i niezawisłości libijskiego sądu, tym razem zareagowali bardzo ostro. Prezydent Georgi Pyrwanow i premier Sergiej Staniszew we wspólnym oświadczeniu kategorycznie uznali wyroki za absurdalne, a cały proces za sfingowany. Obaj podkreślają, że sędziowie nie wzięli pod uwagę oczywistych dowodów niewinności oskarżonych i zlekceważyli opinie światowej społeczności naukowej w sprawie przyczyn epidemii AIDS w szpitalu dziecięcym w Bengazi. W deklaracji wzywa się władze w Trypolisie do jak najszybszej rewizji decyzji sądu i uwolnienia Bułgarek i Palestyńczyka. Apeluje się również do całej społeczności międzynarodowej o potępienie tego wyroku.
Znacznie ostrzej reagują politycy opozycji i publicyści. Podkreśla się m.in. cynizm reżimu Kadafiego, który instrumentalnie wykorzystuje tragedię setek dzieci do swojej walki z Zachodem i próbuje wziąć odwet za proces w sprawie zamachu na samolot PANAM nad Lockerbie. Nikt tu nie nazywa obecnie bułgarskich pielęgniarek inaczej niż zakładniczkami. Wielu polityków wzywa do działań na rzecz nałożenia międzynarodowych sankcji na Libię, a radykalny nacjonalista Wolen Siderow sugeruje nawet uwięzienie 6 Libijczyków i wymienienie ich za pielęgniarki.
Obrońcy oskarżonych zapowiedzieli apelację od wyroku. Jeśli instancja apelacyjna utrzyma go w mocy, to pozostaje jeszcze 9-osobowy zespół sędziowski. Nie należy więc oczekiwać rychłych rozstrzygnięć. Chyba, że libijski przywódca zostanie w jakiś sposób zmuszony do zmiany postawy. Bułgarzy liczą, że może coś się zmieni, gdy za kilkanaście dni ich kraj wejdzie do Unii Europejskiej. Unijny komisarz ds. wymiaru sprawiedliwości Franco Frattini powiedział wczoraj, że jest zaszokowany wyrokiem. Jego zdaniem orzeczenie jest "poważną przeszkodą wdalszej współpracy między Unią Europejską aLibią".
PAWEŁ JANOWSKI (Sofia)