Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazani za rajd po Gemini

Paweł Chwał
Dawid P., Sebastian S. i Jakub K. przyjęli wyrok ze spokojem. Podczas procesu mówili, że rajd crossem po galerii był żartem i nikomu nie chcieli wyrządzić krzywdy. Sądu jednak tym nie przekonali
Dawid P., Sebastian S. i Jakub K. przyjęli wyrok ze spokojem. Podczas procesu mówili, że rajd crossem po galerii był żartem i nikomu nie chcieli wyrządzić krzywdy. Sądu jednak tym nie przekonali Paweł Chwał
Tarnów. Jeden wpadł do sklepu na motocyklu, inni go ubezpieczali. Sąd: nie ma na to przyzwolenia. Swój lekkomyślny wybryk mają odpokutować wykonując nieodpłatne prace na cele społeczne

Obrońcy trzech nastolatków, oskarżonych o zorganizowanie rajdu crossowym motocyklem po galerii Gemini do końca wierzyli w to, że ich klienci zostaną uniewinnieni.

Ewentualnie zakładali, że sprawa zostanie warunkowo umorzona. Tym bardziej że ich oczekiwania, co rzadko się zdarza, były zbieżne z wnioskiem prokuratora.

Oskarżeni w trakcie procesu starali się dowieść, że przejazd przez galerię zorganizowany został tak, aby nikomu nie stała się krzywda. Ponoć właśnie z tego powodu zorganizowali akcję w sobotni poranek, kiedy ruch w Gemini jest najmniejszy.

Twierdzili, że motocyklista jechał na tyle wolno, że nieliczne osoby, które - ich zdaniem - wówczas znalazły się na jego trasie, nie czuły się z tego powodu zagrożone.

Ogłoszenie wyroku poprzedziło odtworzenie zabezpieczonych przez policję nagrań z rajdu po sklepie, które pochodziły m.in. z kamery na kasku 17-letniego Dawida P.

Inne na telefonach komórkowych uwiecznili jego koledzy, którzy stali przy drzwiach wejściowych do galerii.

- Na tych nagraniach widać, że kilka osób musiało się usunąć, by nie zostać potrąconym przez motocykl. W wyniku jednego z manewrów Dawida P. zagrożone było dziecko, które na szczęście zostało w porę zatrzymane i odsunięte przez stojącego obok mężczyznę - podkreślała sędzia Grażyna Maziarz. Oskarżeni twierdzili, że to był jedynie żart, bo w Tarnowie nic się nie działo. - Tego typu żarty są niedozwolone i niedopuszczalne. Przypomnijmy zdarzenie, kiedy inni chłopcy, z wiaduktu nad autostradą, zrzucali bryły lodu. Dla nich to też był żart, a zakończył się śmiercią człowieka - dodała sędzia.

Warunkowe umorzenie kary w tym przypadku - zdaniem sądu - stanowiłoby przyzwolenie na łamanie prawa w podobny sposób każdemu, kto chciałby niebezpiecznie „zabawić się” czy też zdobyć sławę w internecie.

Nastolatków uznano za winnych narażenia klientów galerii na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Dawid P., który kierował motocyklem, usłyszał wyrok pół roku ograniczenia wolności. W tym okresie ma pracować społecznie 20 godzin miesięcznie.

Pomagający w przeprowadzeniu rajdu Sebastian S. i Jakub K. usłyszeli wyroki 3 miesięcy ograniczenia wolności.

- Pomocnicy nie ostrzegali przechodniów, by uważali, że coś może się im stać. Ich celem było zapewnienie Dawidowi P. bezpiecznego wyjazdu z galerii na wypadek interwencji ochrony - uzasadniała sędzia Maziarz. Jej zdaniem, młody wiek oskarżonych w tym przypadku był bez znaczenia. Wszyscy trzej mieli bowiem ukończone 17 lat, byli więc świadomi swoich czynów.

- Każdy obywatel ma prawo czuć się bezpiecznie, w tym podczas zakupów w galerii handlowej. Zasądzone prace społeczne będą adekwatną karą za czyn, którego się dopuścili. Pokaże im, że każde zachowanie bezprawne, nawet to traktowane jako żart, spotka się z reakcją wymiaru sprawiedliwości - zakończyła sędzia.

Skazani młodzi ludzie nie chcieli ani komentować wyroku. Ich obrońcy od razu jednak zapowiedzieli apelację.

- Czyn, którego się dopuścili stanowi wybryk i jest naganny. Ale naganność czynu nie znaczy, że wyczerpuje znamion przestępstwa. Nawet jeśli wyczerpuje, to nie znaczy, że jego stopień szkodliwości społecznej jest tak znaczny, aby zasługiwał na potępienie w postaci skazania - argumentuje mecenas Jerzy Knafel, obrońca Dawida P.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski