Grzegorz Skowron: DRUGIE DNO
Gdy PiS przedstawiało rewolucyjny program prorodzinny, na Ziemię spadł deszcz meteorytów. A gdy wczoraj padały deklaracje dotyczące ważnych zmian w służbie zdrowia, wszystkie oczy zwrócone były na Katowice i siedzącą na ławie oskarżonych matkę 6-miesięcznej Madzi. Aż strach pomyśleć, co stanie się w piątek, kiedy to prof. Gliński ma spotkać się z posłami Sojuszu Lewicy Demokratycznej czy w poniedziałek, gdy ma się odbyć podobne spotkanie z Solidarną Polską.
Jakby tego było mało, bardziej niż program zdrowotny do mediów przebiły się słowa prof. Jadwigi Staniszkis, która w RMF FM oznajmiła, iż odmówiła wejścia do grupy ekspertów prof. Glińskiego. Ważne jest uzasadnienie tej decyzji – prof. Staniszkis podkreśliła, że chodzi jej o własną niezależność. A więc pani socjolog, uważana przez wielu za zwolenniczkę PiS, dała do zrozumienia, że po odwołaniu ekipy Donalda Tuska wcale nie powstanie rząd techniczny i niezależny, jak to z kolei sugeruje PiS i prof. Gliński.
Gdziekolwiek by się nie pojawił kandydat na premiera, zawsze jest na drugim planie. Albo pierwsze skrzypce gra prezes PiS Jarosław Kaczyński, albo wydarzenia, które okazują się ważniejsze, albo pani socjolog, która daje do zrozumienia, że projekt rządu technicznego nie ma szans na powodzenie (mówiąc o nim – dogorywający).
Jest jednak maleńka iskierka nadziei dla prof. Piotra Glińskiego. Skoro zawsze jest coś ważniejszego od niego, to może sejmowe głosowanie, w którym przepadnie wniosek o wotum nieufności dla obecnego premiera, odbędzie się w dniu, w którym np. konklawe wybierze nowego papieża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?