Ostatnio drużyna z Brzeska nie może tego uczynić. W niedzielę przegrała drugi mecz z rzędu. Tym razem na wyjeździe sposób na nią znalazł groźny beniaminek Radomiak Radom, który wygrał 1:0. W jego sukcesie „udział” mieli zawodnicy drugoligowca. – _Jeden głupi błąd kosztował nas stratę bramki, a __później trzech punktów _– twierdzi Paweł Pyciak.
W Brzesku zaczynają się zastanawiać co jest przyczyną słabszych wyników. Wpływ na to mogą mieć kłopoty kadrowe. – W Radomiu zagraliśmy bez podstawowych stoperów. Za kartki pauzował Radosław Jacek. Nie zagrał też kontuzjowany Arkadiusz Garzeł. Rotacje są też na innych pozycjach i być może to wpływa na formę. Mam nadzieję, że wkrótce ustabilizujemy skład i zaczniemy lepiej się prezentować.
Po przegranych spotkaniach z Radomiakiem i Nadwiślanem Góra pojawiły się opinie, że zespołowi brakuje koncentracji. Pyciak przekonuje, że tak nie jest. – _Przed każdym spotkaniem się mobilizujemy, motywujemy do jak najlepszej gry. Zawsze wychodzimy na murawę z zamiarem wywalczenia trzech punktów _– mówi.
Porażki, których doznali „Piwosze” spowodowały, że w tabeli znaleźli się na trzynastej pozycji. Stąd blisko do strefy spadkowej. Czy to oznacza, że są na nią skazani?
– Mam nadzieję, że tak nie będzie. Liczę, że wrócimy na __właściwą ścieżkę – kończy piłkarz.__
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?