Sklepy na Podgórzu niedługo zmienią reklamy

– We wtorek organizatorzy akcji „Ładne Podgórze” spotkali się z przedsiębiorcami z ulicy Kalwaryjskiej. Ile osób zainteresowało się Waszym pomysłem?

–Przyszło mniej więcej tylu chętnych, ilu się spodziewaliśmy, czyli ponad 20 osób, co daje 10 procent wszystkich właścicieli firm i sklepów z tej ulicy. To bardzo dobra liczba na początek.

– Czego przedsiębiorcy mogli dowiedzieć się na spotkaniu?

– Mieli okazję porozmawiać m.in. z Agnieszką Łakomą – plastyk miasta Krakowa oraz Magdą Wasińską ze Stowarzyszenia „Ład”, które także jest organizatorem akcji . W czasie spotkania Aleksandra Stępień ze Stowarzyszenia Miasto Moje A w Nim opowiadała, jak inni dbają o estetykę ulic, np. w jaki sposób kupcy z Łodzi promują swoją działalność. Podała bardzo wiele przykładów dobrych wzorców z Polski i Europy, które mogą być dla nas inspiracją. Przedstawiono też pomysły na uatrakcyjnienie ulicy Kalwaryjskiej, takie jak zatrudnienie menedżera ulicy, konkurs na najładniejszą witrynę czy święto ulicy. Dzięki takim wydarzeniom o Kalwaryjskiej na pewno będzie głośno.

– Co, zdaniem ekspertów, najbardziej wpływa na wygląd każdej reklamy?

–Najważniejsza jest odpowiednia wielkość, czcionka, kolor.

Każdy sklep powinien mieć jedną dobrą reklamę, a obecnie niektóre mają ich nawet siedem. Reklama musi także ładnie wyglądać. Niedopuszczalne są szyldy podobne do ogromnego napisu na prześcieradle, który reklamuje sklep AGD na ul. Limano­wskiego.

– Jak zareagowali mieszkańcy na przedstawione propozycje?

– Na pewno część z nich jest optymistycznie nastawiona. Muszą jednak pamiętać, że bez ich aktywnego udziału niewiele da się zrealizować. Nawet dwa stowarzyszenia nic nie zdziałają bez wsparcia przedsiębiorców.

– Czy znaleźli się już chętni do pomocy w projektowaniu reklam?

– Na spotkanie przyszli przedstawiciele dwóch firm produkujących szyldy i zadeklarowali, że pomogą uczestnikom spotkania za darmo. Właściciele firm w najbliższy czwartek spotkają się z projektantami. Każdemu z zainteresowanych przydzielimy opiekuna, który indywidualnie zajmie się projektem i dostosuje go do firmy i branży, w jakiej ona działa.

– A co z tymi, którzy nie dotarli na wtorkowe spotkanie, ale także chcieliby zmienić swój szyld?

– Jedna osoba już napisała, że chce się włączyć. Planujemy również kolejne spotkanie za 2 miesiące. Wtedy też na konsultacje z projektantami będzie miało szansę więcej zainteresowanych.

– Jakie pozytywne skutki może przynieść zmiana szyldów?

– W naszych założeniach zmiana reklam i poprawa estetyki ulicy Kalwaryjskiej to początek przemian, które chcielibyśmy zainicjować na tej ulicy. Jest szansa, że mieszkańcy Podgórza częściej będą odwiedzać sklepy na pobliskich ulicach zamiast wyjeżdżać na zakupy do galerii handlowych.