Skok bezrobotnych

Poszło gwałtownie w górę

   Spośród ponad 31 tysięcy bezrobotnych tylko około 4 tysiącom przysługuje obecnie prawo do zasiłku. W lepszej sytuacji są więc, choć również bez pracy (ale nie wliczani do oficjalnych statystyk bezrobotnych w Polsce), otrzymujący zasiłki (2811 osób) czy świadczenia przedemerytalne (ponad 4300). Poza rejestrami jest też większość tzw. poszukujących pracy, a było ich w styczniu blisko 2 tysiące.
   Stopa bezrobocia, pokazująca procentowo udział liczby bezrobotnych w całej grupie osób aktywnych zawodowo, nie została jeszcze policzona (robi się to na podstawie danych GUS), ale prawdopodobnie wyniesie za styczeń 8,7 proc.; byłoby to o 0,4 proc. więcej niż jeszcze miesiąc wcześniej.
   W ubiegłym miesiącu ubyło z rejestrów Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie 2060 nazwisk; 1048 osób znalazło pracę, 143 same zrezygnowały z figurowania w "spisie", kilkaset skreślono z uwagi na to, że nie wykazały gotowości do podjęcia pracy (czyli nie stawiły się na wezwanie urzędu), 15 skierowano na szkolenia, a 38 na staże absolwenckie. Jednocześnie do rejestru wpisano w styczniu aż 3338 nowych osób, w tym właśnie sporo tych, które skończyły właśnie... szkolenia i staże, ale nie znalazły zatrudnienia. Jeśli sytuacja na rynku pracy nie poprawi się - jest prawdopodobne, że w nadchodzących miesiącach kolejne osoby z tej grupy mogą trafić do rejestru, gdyż na stażach i szkoleniach jest teraz w sumie prawie 700 osób.
   Wśród tych, którzy nie mogą znaleźć zajęcia, jest prawie 2170 niedawnych absolwentów różnego typu szkół - głównie wyższych (1100) oraz policealnych i średnich zawodowych (538). Bezrobotnych z wyższym wykształceniem jest już w sumie z górą 4 tysiące, a jednocześnie 8200 ma co najwyżej ukończone gimnazjum lub tylko część szkoły podstawowej. Pracy szuka m.in. prawie 6200 osób, które nie ukończyły 25 lat i kolejnych 9,2 tys. w wieku do 35 lat; 1056 bezrobotnych ma natomiast więcej niż 55 lat i obecnie raczej nikłą szansę na znalezienie zatrudnienia.
   Rokowania nie są na razie dobre, gdyż cztery firmy (z branży spożywczej, hotelowej i biuro projektowe) poinformowały o planowanych w nadchodzących miesiącach zwolnieniach grupowych, które miałyby objąć w sumie około 240 osób.
(J.ŚW)