Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skończona passa Sandecji. Zdecydował rzut karny

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji tym razem wracają do Nowego Sącza bez choćby punktu
Piłkarze Sandecji tym razem wracają do Nowego Sącza bez choćby punktu Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w niedzielnym spotkaniu rozgrywanym na stadionie w Tychach (sądeczanie mieli na nim występować w bieżącym sezonie w roli gospodarzy - przyp. red.) przegrali z tamtejszym GKS 1:2 kończąc tym samym passę trzech kolejnych meczów w lidze bez porażki. Do przerwy po trzecim w tym sezonie trafieniu Dawida Błanika utrzymywał się jednak remis.

Sądeczanie planowali skorzystać z falstartu tyszan, którzy w bieżącej kampanii jeszcze nie wygrali meczu dwukrotnie remisując i przegrywając swoje potyczki. Goście tym bardziej mogli mieć nadzieje na dobry wynik bowiem od trzech kolejek byli niepokonani, dwa razy wygrywając i raz dzieląc się z przeciwnikami punktami. I początek spotkania faktycznie ułożył się po myśli przyjezdnych, którzy po półgodzinie gry prowadzili 1:0. Aktywny Dawid Błanik znalazł się w dogodnej pozycji po zagraniu od jednego z kolegów z zespołu, minął jeszcze interweniującego Konrada Jałochę i umieścił futbolówkę między słupkami. Radość zawodników „Dumy Krainy Lachów” nie trwała jednak zbyt długo. Już 240 sekund później rezultat na tablicy wyników wskazywał 1:1. Po mierzonym dośrodkowaniu Krzysztofa Wołkowicza w obręb pola karnego najlepiej przed bramką Dawida Pietrzkiewicza odnalazł się mierzący 195 cm wzrostu Czarnogórzec Nemancja Nedić i popisując się celną główką wyrównał stan rywalizacji.

W 72. minucie atakujący GKS w końcu doczekał się drugiej bramki. Faulowany w polu karnym był Bartosz Biel. Arbiter bez wahania wskazał na „wapno”. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł wspomniany już Wołkowicz i pewnym strzałem ustalił wynik tego spotkania. Tyszanie dowodzeni przez trenera Artura Derbina wygrali swój pierwszy mecz w tym sezonie Fortuna 1 Ligi, zaś Sandecja rozegrała swoje piąte z rzędu spotkanie na wyjeździe (przez budowę nowego stadionu w mieście nad Dunajcem taki stan rzeczy ma potrwać do października br.).

GKS Tychy - Sandecja Nowy Sącz 2:1 (1:1)
0:1 Błanik 30, 1:1 Nedić 33, 2:1 Wołkowicz 72 (karny)

GKS Tychy: Jałocha - Połap, Nedić, Żytek, Wołkowicz - Janiak (46 Kozina), Piątek, Paprzycki, Jaroch (80 Piątek), Kargulewicz (46 Biel) - Malec (66 Grzeszczyk).

Sandecja: Pietrzkiewicz - Kobryń, Rudol, Boczek, Wawszczyk (85 Słaby) - Zych (77 Prochownik), Sowsić, Walski, Janicki (62 Kasprzak), Błanik (77 Małkowski) - Wolny (62 Dikow).

Żółte kartki: Połap - Pietrzkiewicz, Sowsić, Słaby.

Sędziował: Sylwester Rasmus (Toruń).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Skończona passa Sandecji. Zdecydował rzut karny - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski