Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skończył na szóstej "wyrwie"

MADE
Klientka banku o godz. 12 wyszła na ulicę, a w ręku trzymała torebkę, do której wcześniej włożyła pieniądze. Prawdopodobnie była już od pewnego czasu obserwowana, bo nagle pojawił się przy niej rosły chłopak i wyrwał jej "damski bagaż". Wzywającą pomocy kobietę usłyszeli mający w pobliżu obchód dwaj dzielnicowi z V komisariatu. Jeden pobiegł za sprawcą, a drugi udzielił pomocy napadniętej.

Sprawca serii ulicznych napadów

   Do sześciu ulicznych napadów przyznał się 16-latek, który kilka dni temu na ul. Józefińskiej zaatakował wychodzącą z banku kobietę, kradnąc jej 8 tys. zł. Tylko dzięki szybkiej reakcji patrolujących okolicę dzielnicowych udało się zatrzymać napastnika, który winien przebywać w zakładzie wychowawczym.
   Sprawca zuchwałej kradzież rzucił się w kierunku ul. Krakusa; ścigający go funkcjonariusz dopiero na ul. Piwnej go dopadł, obezwładnił i zakuł w kajdanki. Jak się okazało, 16-latek od kilku dni przebywał na terenie Krakowa, a oczekiwany był już w zakładzie wychowawczym, do którego nie wrócił z przepustki. W tym czasie musiał z czegoś żyć, więc jak się potem przyznał, dokonywał ulicznych napadów. Czy sześć z tych przestępstw, których ofiarami były samotne kobiety, zostanie potraktowanych jako kradzieże czy rozboje, oceni prokuratura.
   - Jeżeli napadnięta osoba się broni, a sprawca wobec niej użyje przemocy fizycznej lub psychicznej, grożąc jej np. nożem, wtedy oceniane jest to jako rozbój, jeżeli dojdzie do typowej "wyrwy" z zaskoczenia, wtedy jest to kradzież - mówi jeden z policjantów z V komisariatu przy ul. Zamojskiego.
    (MADE)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski