MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skończyło się na strachu, Brożek poleciał do Turcji

Bartosz Karcz
Paweł Brożek jesienią był najskuteczniejszym strzelcem Wisły. Zdobył dla „Białej Gwiazdy” 10 bramek
Paweł Brożek jesienią był najskuteczniejszym strzelcem Wisły. Zdobył dla „Białej Gwiazdy” 10 bramek FOT. ANNA KACZMARZ
Piłka nożna. Po dokładnych badaniach kardiologicznych okazało się, że nic nie stoi na przeszkodzie, by napastnik Wisły Kraków mógł normalnie trenować i grać w meczach.

Paweł Brożek mógł wczoraj rano odetchnąć z ulgą. Po dokładnych badaniach kardiologicznych lekarze zapalili przed napastnikiem Wisły Kraków zielone światło i mógł on wieczorem razem z drużyną polecieć na zgrupowanie do Turcji.

Piłkarz może bez żadnych przeciwwskazań trenować i grać w meczach, choć jednocześnie musi pozostać pod stałą kontrolą kardiologiczną.

Przypomnijmy, że problemy z sercem Pawła Brożka pojawiły się po rutynowych badaniach, jakie wszyscy zawodnicy przechodzą przed rozpoczęciem każdego okresu przygotowawczego. Lekarzy zaniepokoiły wyniki badań 31-letniego piłkarza i żeby upewnić się, że wszystko jest w porządku, postanowili dokładnie go przebadać.

Najogólniej rzecz biorąc, wyniki badań wskazywały na to, że serce piłkarza „Białej Gwiazdy” nie pompuje tyle krwi, ile powinno. Okazało się jednak, że wynika to z budowy zawodnika i tak jak nie przeszkadzało mu do tej pory, tak nie powinno przeszkadzać w przyszłości zawodowo uprawiać piłki nożnej.

Paweł Brożek po nerwowej środzie wczoraj był już w bardzo dobrym humorze, ale nie krył jednocześnie, że przez kilkadziesiąt godzin miał obawy, jak cała sprawa się zakończy.

– Oczywiście był strach, że coś może być nie tak, ale to nie jest nowa sprawa – tłumaczy napastnik Wisły. – Taką mam po prostu budowę ciała, było to sprawdzane już w przeszłości, ale że z sercem nie ma żartów, to lekarze chcieli jeszcze raz dokładnie wszystko sprawdzić. Badania jasno pokazały, że wszystko jest w porządku, mogę normalnie trenować i grać. Jedynie będę musiał badać się trochę częściej niż co pół roku i tyle.

Paweł Brożek noc ze środy na czwartek spędził w szpitalu. Z tego też względu nie trenował wczoraj z drużyną. Trener Franciszek Smuda dał swojemu piłkarzowi wolne, żeby ten mógł spokojnie przygotować się do wyjazdu na zgrupowanie. Dlatego napastnik Wisły dołączył do drużyny dopiero wieczorem, gdy ta opuszczała Kraków.

Wiślacy odlecieli do Berlina, tam spędzili noc, a dzisiaj rano obiorą kurs na Turcję, gdzie przez najbliższe dni będą szlifować formę przed startem ekstraklasy, zaplanowanym na 13 lutego.

Nad Bosfor poleciało 24 piłkarzy, w tym kilku młodych zawodników z III-ligowej drużyny rezerwowej Wisły, którzy będą mieli okazję zaprezentować się Franciszkowi Smudzie.

Wszystko wskazuje również na to, że na zgrupowanie w Turcji powinni przyjechać nowi zawodnicy, w tym przede wszystkim napastnik, o którego pozyskanie szczególnie mocno zabiega trener Smuda. Przypadek Pawła Brożka, choć zakończony na szczęście pozytywnie, pokazuje, że taki transfer jest w tym momencie potrzebą chwili.

Kadra Wisły na zgrupowanie w Turcji

Bramkarze: Gerard Bieszczad, Michał Buchalik, Michał Miśkiewicz;

obrońcy: Jakub Bartosz, Michał Bierzało, Łukasz Burliga, Dariusz Dudka, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok, Remigiusz Szywacz, Szymon Witek, Piotr Żemło;

pomocnicy: Rafał Boguski, Łukasz Garguła, Wilde Donald Guerrier, Maciej Jankowski, Kamil Kuczak, Emmanuel Sarki, Ostoja Stjepanović, Semir Stilić, Alan Uryga;

napastnicy: Paweł Brożek, Mariusz Stępiński.

Sparingi Wisły w Turcji

FC Sheriff Tyraspol (31.01), Guangzhou R&F F.C. (1.02), Admira Wacker (3.02), Kubań Krasnodar (5.02), Universitatea Krajowa (8.02).

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski