Skóra jak nowa

mezoterapię.

Metod na zrewitalizowanie skóry jest wiele. Mamy do dyspozycji kremy, masaże, prądy, lasery, peelingi, ostrzykiwania, wreszcie ostateczność - operacje plastyczne. Co więc wybrać? Najbardziej radykalna metoda - lifting chirurgiczny, polecany jest osobom w dojrzałym wieku, kiedy trzeba pozbyć się nadmiaru skóry, powstającego w wyniku grawitacji. Stosowane na co dzień kremy nie wnikają w głębsze warstwy skóry. Na pewno odświeżą ją peelingi, których dzisiaj do wyboru jest bez liku (te głębsze wykonuje lekarz). Zmarszczek i bruzd możemy pozbyć się stosując także różnego rodzaju wypełniacze i toksynę botulinową, jednak takie "prasowanie" nie poprawi kondycji niedotlenionej i nieodżywionej skóry. Potrzebny jest jej zastrzyk witamin, koenzymów, minerałów, aminokwasów, cytokin, glutatonu, czyli tych składników, których wskutek działania niszczyciela naszej skóry - wolnych rodników - mamy za mało. Naukowcy znaleźli na to sposób. Wykorzystali metodę, którą stosowano w leczeniu różnych schorzeń, m.in. migreny, żylaków, chorób neurologicznych:
W latach 50. ub. wieku mezoterapię po raz pierwszy zastosował francuski lekarz Michel Pistor. Dwadzieścia lat później lekarze dermatolodzy i lekarze medycyny estetycznej wykorzystali ten zabieg do rewitalizowania skóry. Metoda okazała się strzałem w dziesiątkę w wielu problemach: poprawienia wyglądu skóry, odmładzania, ponadto w leczeniu i profilaktyce łysienia, likwidacji przebarwień, rozstępów oraz cellulitu na brzuchu, udach lub pośladkach. W Polsce zabieg zdobywa coraz większą popularność. Wiele kobiet przekonało się, że warto w skórę wstrzyknąć brakujące składniki. Koktajle do mezoterapii są w nie wyjątkowo bogate - zawierają od 30 do 50 składników. O tym, jakie powinny znaleźć się w naszej skórze, zadecyduje lekarz.
- Mezoterapia nie tylko dostarcza skórze różnych odżywczych składników, ale też pobudza metabolizm komórek odpowiedzialnych za produkcję kolagenu i poprawia mikrokrążenie, dzięki czemu skóra jest lepiej ukrwiona i dotleniona - mówi dr n. med. Małgorzata Pihut z krakowskiego gabinetu Euro Beauty.

Jak akupunktura

Najpierw stosowano metodę ostrzykiwania skóry strzykawką. To bardzo mozolna praca dla lekarza, który miejsce w miejsce, w określonych kierunkach nastrzykuje skórę, wprowadzając do niej preparat. Osiągnięcia współczesnej technologii umożliwiły zwiększenie precyzji i skuteczności zabiegów na większe obszary skóry (np. głowy, ud czy pośladków) dzięki użyciu pistoletu. Do pistoletu wprowadza się "nabój" z wybraną substancją i ostrzykuje skórę. Niedawno pojawiła się metoda bezigłowa, polegająca na wprowadzaniu koktajli za pomocą prądu. Dr Pihut pozostaje jednak wierna mezoterapii igłowej. Uważa, że efekt jest bardziej korzystny, ponieważ - oprócz roli transportera preparatów pod skórę - nakłucia igłą pobudzają receptory i działają jak akupunktura.

Czy dla wszystkich?

Mezoterapii można poddać całe ciało, ale najbardziej popularne są zabiegi na skórę twarzy, szyi, dekoltu i rąk, a także na uda i pośladki, aby zlikwidować cellulit albo rozstępy. Dużym zainteresowaniem cieszy się mezoterapia w leczeniu i profilaktyce łysienia. Decyduje się na nią coraz więcej mężczyzn. Koktajle, zawierające dekspantenol i krzemionkę, odżywiają skórę głowy i wzmacniają strukturę osłabionych włosów.
Przeciwwskazania do stosowania mezoterapii to: m.in. cukrzyca, ciąża, terapia przeciwnowotworowa, stany zapalne skóry i choroby krwi, ale każdy zabieg powinien zostać poprzedzony konsultacją u specjalisty.

Efekty

- Jestem zachwycona rezultatem mezoterapii. Byłam na kilku zabiegach, ale już po drugim widziałam, jak moja poszarzała skóra stała się jaśniejsza i zdrowsza. Za każdym następnym razem odzyskuje sprężystość, jest dobrze nawilżona i ukrwiona - mówi 50-letnia Elżbieta. Ma zamiar wziąć serię przynajmniej 6 - 8 zabiegów w dziesięciodniowych odstępach, a potem będzie przychodzić raz w miesiącu na zabiegi podtrzymujące. Nie przerażają jej ślady nakłuć, jakie przez kilka dni pozostawiają na skórze, głównie na rękach i dekolcie, bo z twarzy znikają po kilku godzinach.

Czy boli?

Do zabiegu nie trzeba się specjalnie przygotowywać. Lekarze zalecają, aby wcześniej przez kilka dni nie zażywać aspiryny i innych preparatów przeciwzakrzepowych. Można też profilaktycznie wcierać w miejsca przeznaczone do ostrzykiwania kremy zawierające witaminę K.
Niektóre osoby decydują się na zabieg bez użycia maści znieczulającej. Pani doktor radzi jednak, aby dla pełnego komfortu zastosować miejscowe znieczulenie na skórę. Zabieg na twarz trwa niecałe pół godziny, później przez jakiś czas należy unikać słońca i zrezygnować z zabiegów rozgrzewających, np. sauny.
Ewa Tyrpa