Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skreślić konkurenta

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Longinus Uwakwe i jego koledzy udanie rozpoczęli tegoroczną część sezonu. Walczą o awans do I ligi
Longinus Uwakwe i jego koledzy udanie rozpoczęli tegoroczną część sezonu. Walczą o awans do I ligi Anna Kaczmarz
II liga piłkarska. Puszcza, która w tym sezonie dotarła do ćwierćfinału Pucharu Polski, dziś w Niepołomicach o godz. 15 podejmie półfinalistę sprzed dwóch lat - Błękitnych Stargard

- Błękitni po swojej pucharowej przygodzie zaliczyli naprawdę duży kryzys - trener Puszczy Tomasz Tułacz przypomina kłopoty stargardzian w poprzednim sezonie II ligi. - Nam, przynajmniej do tej pory, udało się kryzysu uniknąć, funkcjonujemy stabilnie. W tym meczu zmierzą się solidnie grające drużyny. Błękitni to rywal niewygodny, grający piłkę trochę „euforyczną”. Czeka nas trudny mecz, który też dużo wyjaśni, jeśli chodzi o górną półkę tabeli - dodaje szkoleniowiec.

„Żubry” zajmują 4. miejsce w tabeli, gwarantujące grę w barażu. Starają się wskoczyć do pierwszej trójki, która awansuje do I ligi bez konieczności rozgrywania dodatkowych meczów. Błękitni plasują się na 6. pozycji, mając 7-punktową stratę do niepołomiczan. - Jeśli wynik tego meczu byłby dla nas pozytywny, mielibyśmy o jednego rywala mniej w walce o nasz cel - analizuje Tułacz.

Jego zespół wystartował w tym roku dobrze: po remisie z Radomiakiem przyszły dwa zwycięstwa. - Jeśli chodzi o zdobycz punktową, to sobie poradziliśmy, w II lidze lepiej wiosnę zaczęła tylko Odra Opole, która odniosła trzy zwycięstwa - mówi trener Puszczy. - Jeśli chodzi o naszą grę, to nie do końca jesteśmy zadowoleni. Trochę rzeczy nam wyszło - obecny standard gry w defensywie chcielibyśmy utrzymać, ale równocześnie jeszcze bardziej otworzyć się na grę do przodu, stwarzać jeszcze więcej sytuacji. Po to dokonaliśmy zmiany ustawienia. Wiadomo jednak, że nie wszystko od razu wychodzi, warunki do gry nie ją jeszcze najlepsze. Nie narzekamy.

Błękitni w tym roku zanotowali wyłącznie remisy. A dwie poprzednie wyprawy do Niepołomic kończyły się dla nich przegranymi: 1:3 i 1:2. Puszcza w 11 meczach tego sezonu na swoim boisku poniosła tylko jedną porażkę (z Rakowem), straciła 7 goli. Ma najszczelniejszą obronę w II lidze, potwierdzają to tegoroczne mecze, w których piłka tylko raz wpadła do siatki „Żubrów”.

Bramki od początku rundy strzeże Andrzej Sobieszczyk. Lada chwila będzie musiał konkurować o miejsce w składzie z podstawowym jesienią golkiperem, Marciem Staniszewskim. - Nie biorę go jeszcze po uwagę do gry, bo w normalnym treningu jest dopiero od tygodnia, a miał prawie dwumiesięczną przerwę - mówi Tułacz o Staniszewskim, którego zimą dopadły problemy zdrowotne.

Wiosną nie zagrali jeszcze także Rafał Mikulec i Damian Lepiarz, leczyli kontuzje. - Już weszli w trening, ale będziemy ich wprowadzać spokojnie, powoli - nie ukrywa trener niepołomickiej drużyny.

W Błękitnych za żółte kartki pauzuje dziś podstawowy stoper Maciej Liśkiewicz, a także inny obrońca Grzegorz Szymusik. W bramce zespołu ze Stargardu stanie zapewne Przemysław Wróbel, który w poprzedniej dekadzie spędził trzy lata w Cracovii, ale nie zdołał się w niej przebić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski