Dzień Zwycięstwa na Placu Czerwonym
9 maja 1999 roku na Placu Czerwonym przystrojonym świątecznie z okazji Dnia Zwycięstwa po raz pierwszy chyba od zakończenia wojny pojawiły się dwie daty: 9 maja (na Muzeum Historycznym) i 1999 (na GUM-ie). Zabrakło dotychczas eksponowanych jako główne
daty, lat 1941-1945. Jest to zdarzenie epokowe: Rosja przystąpiła wreszcie do Europy, scaliła się z resztą świata, uznała, choć milcząco, że Wielka Ojczyźniana Wojna - jak nazywa się tu zmagania ZSRR z wojskami Hitlera - była częścią II wojny światowej, która zaczęła się w 1939 roku, i w której brał udział cały niemal świat.
Wielkość imperium radzieckiego musiała być niepodzielna i nieskazitelna. Cierpienia - również. Bitwy staczane przez Polaków, Anglików, Amerykanów, Francuzów w podręcznikach praktycznie nie figurowały, a jeśli (bo udziału USA już nie można było wykreślić) - to jako późny i marginalny wkład w zwycięstwo Armii Radzieckiej.
Szczególnie niebezpieczne było dotknięcie tematu polskiego. Proste zdanie: Niemcy napadli na Polskę 1 września 1939 r. sprowokowałoby najprostsze pytania: I co, my, Związek Radziecki na to? I co dalej?
Dalej było zakłamywanie historii. Dopiero po 1994 roku pojawił się w podręcznikach i pakt Ribbentrop-Mołotow, i oczekiwanie na wykrwawienie się Warszawy w 1944 roku, i zbrodnie NKWD, w tym także i zbrodnia katyńska, i nieprzygotowanie Związku Radzieckiego do wojny.
Święto Zwycięstwa Rosja Demokratyczna świętuje teoretycznie 3 dni: 8, 9, 10. Ten ostatni dzień dlatego, iż prezydent Jelcyn za każde święto przypadające w dni i tak wolne od pracy, czyli sobotę lub niedzielę ofiarował swym poddanym wolny poniedziałek. Święta te faktycznie zaczynają się 1 maja, tak że niemal wszyscy świętują już od 30 kwietnia; z nastroju świątecznego wychodząc gdzieś koło 15 maja...
\\\*
W Moskwie odbywa się przed 9 maja wiele uroczystości z udziałem weteranów. Sadzają ich na honorowych miejscach na Kremlu i w Radzie Miejskiej, karmią i poją, bo tradycja każe wychylić 100 gramów za zwycięstwo. Równocześnie RTR (trzeci kanał TV) pokazuje reportaż o żołnierzach jednostki w Narodominsku, którzy za własne pieniądze odgrzebują szczątki wojskowych poległych w czasie wojny. Poszukują, odgrzebują, kwalifikują, szukają rodzin - z własnych składek. Budżet państwowy nie przewiduje takich wydatków...
KRYSTYNA KURCZAB-REDLICH
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?