Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skromny, nie ma w nim cienia gwiazdorstwa

Daniel Weimer
Armand Ella Ken dał w sobotę próbkę swoich dużych możliwości
Armand Ella Ken dał w sobotę próbkę swoich dużych możliwości fot. Jerzy Cebula
I liga piłkarska. Armand Ella Ken zaczyna błyszczeć w Sandecji

Na boisku w Jaworznie, gdzie sądeczanie grali z GKS Tychy, pojawił się w 25 min, zmieniając kontuzjowanego obrońcę Kamila Słabego. Trener Sandecji dokonał roszady taktycznej, wystawiając pozyskanego niedawno Armanda Ellę Kena do ataku, co poskutkowało golem zdobytym tuż przed przerwą. Jego autorem okazał się właśnie wychowanek piłkarskiej akademii FC Barcelona. Potem 21-letni napastnik zwieńczył strzelecki popis Sandecji, ustalając wynik (zwycięstwo 7:2!). Obok Łukasza Grzeszczyka, Kameruńczyk był najlepszym graczem na boisku.

– Oczywiście, cieszą mnie pierwsze bramki strzelone dla obecnego klubu, ale ważniejsze jest dobro drużyny – _podkreśla Ella Ken. _– Chyba mogę być zadowolony ze swego drugiego występu w jej barwach, bo przecież w jakiś sposób przyczyniłem się do końcowego sukcesu. W Nowym Sączu pragnę doskonalić swe umiejętności. Uważam bowiem, że stać mnie na lepszą grę niż w meczu z __Tychami.

Kameruńczyk zapewnia, że podoba mu się miasto, w którym zamieszkał przed miesiącem. Zwraca uwagę, że ludzie są tutaj przychylnie do siebie nastawieni.

– Bardzo szybko znalazłem wspólny język z kolegami z szatni – przekonuje nasz rozmówca. – Nie mam problemów z porozumiewaniem się. Moimi tłumaczami są Senegalczycy Cheikh Tidiane Niane i Mouhamadou Traore. Z niektórymi chłopakami rozmawiam po angielsku, pomaga mi też przebywająca w __Sączu ze mną dziewczyna. To Ukrainka ze Lwowa (Ella Ken trafił do Sandecji z Karpat Lwów – przyp. DW). A ja jestem ambitny i staram się jak najszybciej poznać podstawowe zwroty w __waszym języku.

O swym nowym podopiecznym z uznaniem wyraża się trener Sandecji Piotr Stach: – Na zwycięstwo z Tychami zapracował cały zespół, ale nie da się ukryć, że drogę do __wygranej otworzył nam Armand. Zawodnik ten robi różnicę. Wygrywał właściwie każdy drybling, celnymi podaniami obsługiwał partnerów, chociaż nie jest jeszcze z nimi należycie zgrany. Jestem przekonany, że pierwsza liga to dla niego przystanek na drodze do ekstraklasy, a może do którejś z silniejszych od polskiej lig zagranicznych. Jedno jest pewne: Sandecja zrobiła świetny interes, wiążąc się z nim kontraktem do __końca przyszłego roku.

Z sympatią o Elli Kenie mówią jego boiskowi koledzy.

– Miły, skromny, nie ma w __nim cienia gwiazdorstwa – _ocenia Dawid Szufryn. _– Początkowo sprawiał wrażenie trochę zagubionego, ale teraz jest już pełnoprawnym członkiem naszej ekipy.

– Z Afrykańczykami nie musiał się bratać – _uśmiecha się Niane. _– W naszych żyłach płynie przecież taka sama krew. Wraz z Momo Traore nie pozwolimy mu w Nowym Sączu zginąć.

Ella Ken powinien być silnym punktem zespołu także w niedzielnym, kończącym piłkarską jesień meczu Sandecji z Arką Gdynia. Trenerowi gospodarzy zadania nie ułatwiają jednak spodziewane absencje kilku graczy. Za nadmiar kartek nie zagra Adrian Frańczak, a na kontuzje narzekają wspomniany Słaby, Maciej Bębenek, Łukasz Radliński i Adrian Danek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski