Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skrywane wiersze

Urszula Wolak
Mało brakowało, a Wisława Szymborska odwróciłaby się od poezji
Mało brakowało, a Wisława Szymborska odwróciłaby się od poezji Fot. Wojciech Matusik
Poezja. Pierwsze utwory Wisławy Szymborskiej wcale nie były świadectwem jej talentu.

Wiersze Wisławy Szymborskiej z okresu 1944 – 1949, które miały stać się jej prawdziwym debiutem, ukażą się na polskim rynku wydawniczym w najbliższą środę. Tom nosi tytuł „Czarna piosenka”.

Historia zbioru wiąże się także z rokiem 1970, kiedy to były już wtedy mąż poetki – Adam Włodek – podarował jej na urodziny niezwykły prezent.

Zebrał wszystkie jej wczesne wiersze, przepisał na maszynie i opatrzył komentarzami, a następnie wręczył wraz z listem, rozpoczynającym się od czułego zwrotu: „Kochana Wisełko…”. 

O debiucie Szymborskiej Joanna Szczęsna pisze we wstępie do tomu tak: „»Czarna piosenka« pokazuje trudne, nie zawsze udane początki poetyckiej drogi noblistki. Zdarzają się poeci olśniewającego debiutu, ale Szymborskiej nie przypadł w udziale ten dar. Zaliczała się do tych, którzy potrzebują czasu, by odnaleźć swój ton”.

Debiutancka książka Szymborskiej to długo oczekiwane wydarzenie. Wypełni ona bowiem lukę w jej twórczości i pozwoli w pełni poznać i zrozumieć poetycką drogę noblistki.

Trudne początki Szymborskiej wspominał Adam Włodek, do którego wiosną 1945 roku dotarły pierwsze wiersze młodej poetki. Jako redaktor „Walki”, cotygodniowego dodatku do „Dziennika Polskiego”, przeznaczonego dla młodych twórców, podejmował decyzję o ich publikacji. Po latach powiedział o nich: „Nie wyróżniały się niczym nadzwyczajnym, co więcej: były po prostu słabe”.

Za Szymborską wstawił się jednak inny redaktor i po dokonaniu edytorskich skrótów na łamach „Walki” ukazał się pierwszy utwór poetki zatytułowany „Szukam słowa”.

Wspominając ten etap swego pisarstwa, Szymborska powiedziała w wywiadzie udzielonym „Polityce”: „Gdyby odrzucono moje pierwsze wiersze, być może próbowałabym jeszcze prozy, ale gdyby mi tego pierwszego słabiutkiego wiersza nie przyjęto, to prawdopodobnie zrezygnowałabym z poezji. Przynajmniej miałam takie uczucie. Że idę po raz pierwszy i – jeśli nie przyjmą – os- tatni.”.

Może właśnie ze względu na niski poziom, jaki reprezentowały pierwsze wiersze poetyki, książka leżała przez lata na dnie jej szuflady i, jak twierdzi Michał Rusinek – sekretarz noblistki – spowijała ją aura tajemnicy.

Tom w rękach miłośników poezji Szymborskiej będzie wyjątkową przygodą, podróżą w czasie do odległego, dziewiczego czasu, kiedy kształtował się warsztat uznanej dziś na całym świecie laureatki Nobla w dziedzinie literatury.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski