WIDEO: Trzy Szybkie
Kilka dni temu dyrekcja opublikowała komunikat, skierowany do pacjentów WOZ w Skrzeszowicach. Poinformowała, że w związku z zaprzestaniem jego działalności zostaną objęci opieką lekarską i pielęgniarską w ośrodkach zdrowia w Niegardowie lub Łuczycach. - Już teraz mogą Państwo złożyć deklarację wyboru nowego lekarza i pielęgniarki w wymienionych ośrodkach zdrowia. Chcemy zapewnić, iż Państwa dokumentacja medyczna zostanie przekazana do Naszych placówek w celu kontynuacji leczenia - głosi fragment komunikatu.
W jego dalszej części dyrekcja SP ZOZ przypomina, że w Łuczycach pracuje troje lekarzy, a w Niegardowie dwoje. Można też się dowiedzieć, jaki zakres usług oferowany jest w obu placówkach.
Z opinii pacjentów wynika jednak, że wcale nie są zachwycenie perspektywą przeniesienia się do innych placówek. - Nie ludzie się tu liczą, tylko słupki i nie chodzi o dobro pacjentów, tylko o zysk. Pozamykajcie wszystko i zostawcie starszych na pastwę losu. Tyle lat ośrodek funkcjonował, a teraz nagle jest źle - uważa Grażyna Kaczmarczyk. Helena Wierzbicka przekonuje z kolei, że zamiast zamykać skrzeszowicki ośrodek należałoby zatrudnić tam dodatkową pielęgniarkę i lekarza, tak aby ośrodek był czynny do 17. - Ludzie się starzeją i lat im przybywa. Za parę lat nawet ci z prawem jazdy nie pojadą do Niegardowa i do Łuczyc - przekonuje, zwracając uwagę, że ze Skrzeszowic nie ma odpowiedniego połączenia środkami komunikacji publicznej.
Z decyzji jest niezadowolony również sołtys i radny ze Skrzeszowic Mariusz Wąsowicz. - Ośrodek na pewno jest potrzebny. Korzystało z niego około 800 pacjentów. Dlatego mam zamiar zbierać podpisy wśród mieszkańców z apelem o jego pozostawienie. Liczę, że gmina nam pomoże i ośrodek zostanie - mówi.
Powody likwidacji ośrodka nie są tajemnicą. Od dłuższego czasu można było usłyszeć, że liczba pacjentów jest zbyt mała, by placówka mogła się bilansować finansowo. I to mimo, iż w ośrodku zatrudniony jest tylko jeden lekarz, rejestratorka i sprzątaczka. Próby zmiany sytuacji w postaci organizowania „białej niedzieli” (we wrześniu) czy zapewnieniu dyżuru pielęgniarki (we wtorki) nie przyniosły oczekiwanej poprawy.
Radny Wąsowicz tłumaczy jednak, że powodem odchodzenia pacjentów z ośrodka była jednoosobowa obsada lekarska. - Gdy zdarzyło się, że ktoś lekarza nie zastał, jechał gdzie indziej i często już zostawał - wyjaśnia.
Z opinii pacjentów wynika, że chętniej niż do Niegardowa czy Łuczyc przenieśliby się do ośrodka w Kocmyrzowie. - Tam przynajmniej można dojechać autobusem 202. Pacjenci umawiają się na wizytę na konkretną godzinę i i apteki są blisko - przekonuje Helena Wierzbicka.
Dyrekcja szpitala przypomina, że w Niegardowie też jest apteka, ale zdaniem Heleny Wierzbickiej atutem Kocmyrzowa jest funkcjonowanie dwóch aptek. - Jak czegoś nie ma w jednej, to można zapytać w drugiej, poza tym godziny otwarcia są bardziej dostępne - przypomina w poście na szpitalnym facebooku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?