Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skupień przed Małyszem!

AS
W sobotę pewna wygrana Adama \* W niedzielę toto-lotek na skoczni \* Sensacyjne zwycięstwo Hoellwartha Dwoma konkursami skoków narciarskich w Hinterzarten (Austria) zaczęła sie rywalizacja w Letnim Grand Prix FIS na igelicie (odpowiedniku zimowego PŚ). W sobotę pewnie wygrał najlepszy skoczek minionego sezonu Adam Małysz przed Niemcem Martinem Schmittem. W niedzielę konkurs, na skutek podmuchów wiatru, przypominał loterię, wykorzystał to Austriak Hoellwarth, zwyciężając przed Goldbergerem. Świetnie w tych warunkach radził sobie zakopiańczyk Wojciech Skupień, był 7., wyprzedzając Adama Małysza (9. lokata)! Liderem GP jest Schmitt przed Małyszem, kolejny, trzeci konkurs we wtorek w Courchevel.

Letnie Grand Prix na igelicie w Hinterzarten

Letnie Grand Prix na igelicie w Hinterzarten

W sobotę pewna wygrana Adama \ W niedzielę toto-lotek na skoczni \ Sensacyjne zwycięstwo Hoellwartha

 Dwoma konkursami skoków narciarskich w Hinterzarten (Austria) zaczęła sie rywalizacja w Letnim Grand Prix FIS na igelicie (odpowiedniku zimowego PŚ). W sobotę pewnie wygrał najlepszy skoczek minionego sezonu Adam Małysz przed Niemcem Martinem Schmittem. W niedzielę konkurs, na skutek podmuchów wiatru, przypominał loterię, wykorzystał to Austriak Hoellwarth, zwyciężając przed Goldbergerem. Świetnie w tych warunkach radził sobie zakopiańczyk Wojciech Skupień, był 7., wyprzedzając Adama Małysza (9. lokata)! Liderem GP jest Schmitt przed Małyszem, kolejny, trzeci konkurs we wtorek w Courchevel.

Mocne uderzenie Adama

 Sobotni konkurs potwierdził słowa trenera Apoloniusza Tajnera o wysokiej formie Adama Małysza, który na ostatnich treningach w Oberhofie skakał bardzo dobrze i daleko. Choć nasz zawodnik nie przepada za skokami na igelicie ( "noszenie w lecie jest gorsze niż zimą") wygrał w sobotę w dużym stylu, kroku próbował mu dotrzymać tylko Niemiec Martin Schmitt.
 Adam Małysz prowadził już po I serii, kiedy to wylądował na 106 metrze i otrzymał bardzo wysokie oceny za styl (5 not po 19 pkt). Polak wyprzedzał rewelacyjnego Słoweńca Radelja o 2,5 pkt (skok 105,5 m), Schmitta o 4 pkt (skok 104,5 m) oraz Fina Matti Hautamaeki, który oddał najdłuższy skok w tej serii (107 m), ale gorszy stylowo. Ładnie skoczyli Goldberger (102 m) i odzyskujący formę mistrz olimpijski z Nagano Japończyk Funaki (104,5 m, ale gorsze lądowanie).
 W 2. serii znakomicie poszybował Austriak Horngacher (104,5 m), co przesunęło go z 10. na 3. miejsce. Nie utrzymali wysokich pozycji Radelj (tylko 98 m), M. Hautamaeki (jeszcze krócej 96 m).
 W walce o 1. miejsce liczyli się tylko Schmitt i Małysz. Najpierw skakał Niemiec, 103 m w dobrym stylu i prowadzenie. Ale Adam potwierdził, że tego dnia był poza konkurencją, lądował w dobrym stylu o pół metra dalej od Schmitta i wygrał z nim z przewagą 4,5 pkt.
 Drugi nasz reprezentant Wojciech Skupień skakał dobrze - 97 i 94,5 m, co dało mu 24. miejsce ex aequo z Finem Ahonenem i Niemcem Jaekle. Pozostali Polacy (Mateja, Kruczek, Pochwała) nie przebrnęli przez kwalifikacje, skakali bardzo krótko (Kruczek i Mateja po 74,5 m, Pochwała 76 m) i nie wystartowali w głównym konkursie.
 Daleko, bo na 21. miejscu, był czwarty skoczek minionego sezonu, Japończyk Kasai, jeszcze dalej (30 lokata) trzeci skoczek sezonu 2000/2001 Fin Jussilainen.
 Wyniki z soboty: 1. Małysz 272,5 pkt (106 i 103,5); 2. Schmitt (Niemcy) 268,0 pkt (104,5 i 103); 3. Horngacher (Austria) 259,5 (102,5 i 104,5); 4. Funaki 258,5 (104,5 i 102); 5. Radelj (Słowenia) 258,0 (105,5 i 98); 6. Goldberger (Austria) 257,0 (102 i 100,5); 24. Skupień 230,0 (97 i 94,5), 71. Pochwała 81,0 (78); 78. Mateja 74,5 (68); 79. Kruczek 74,5 (64).

Reżyserem... wiatr

 W niedzielę głównym reżyserem konkursu był wiatr, który w 2. serii kręcił z różnych stron. Po I serii prowadził Schmitt, najdłuższym skokiem kolejki 106 m. Nieoczekiwanie drugi był 30-letni Niemiec Duffner, skok 103 m. Adam Małysz nie wyszedł tak dynamicznie z progu jak Niemiec, miał trochę gorsze warunki noszenia i lądował na 102,5 metrze. Stylowo też przegrał z Niemcem, który wyprzedzał go po I serii o 9 punktów.
 W 2. serii podniesiono rozbieg, co miało zwiastować dłuższe skoki. Miało, ale na skoczni zaczął się toto-lotek, a to za sprawa wiatru. Powiewał bardzo mocno i to z różnych stron. Kto trafiał na podmuch z przodu, ten leciał bardzo daleko. Takie sprzyjające warunki świetnie wykorzystał Skupień, który poleciał bardzo daleko na 104,5 m i dzięki temu został sklasyfikowany bardzo wysoko na 7. miejscu.
 Potem dalej poszybował młody Słoweniec Medved (106 m). Fantastycznie poleciał na wietrze Austriak Hoellwarth aż 111 m, tylko o metr krócej od rekordu skoczni Kasai. Objął prowadzenie. Ostatni zawodnicy trafili na znacznie gorsze warunki, wiatr nagle ustał. Harada miał 98 m, Małysz skoczył jeszcze krócej (97 m), Duffner 99,5 m. Lider po 1. serii Schmitt też nie poradził sobie w tych warunkach, 98,5 m zepchnęło go na 3. miejsce. Wygrał Hoellwarth przed drugim Austriakiem Goldbergerem. Skupień na znakomitym 7. miejscu przed Małyszem, który wspólnie z Haradą zajął 9. miejsce.
 Wczoraj mieliśmy kilka sensacji, do głównego konkursu z udziałem 50 skoczków nie zakwalifikowali się Kasai, Ingebrigsten, Hannawald, Jaekle, poza "trzydziestką" znaleźli się bracia Hautamaeki z Finlandii.
 W konkursie wystąpiło jeszcze dwóch Polaków, ale obaj nie zakwalifikowali się do finałowej "trzydziestki". Robert Mateja, skok 86,5 m był 42, Tomasz Pochwała 86 m - 43. Kwalifikacji nie przebrnął Łukasz Kruczek 81 m.
 Niedziela: 1. Hoellwarth (Austria) 266,5 (100,5 i 111); 2. Goldberger 258,0 (100,5 i 102); 3. Schmitt 257,5 (106,5 i 98,5); 4. Medved (Słowenia) 256,5 (97,5 i 106); 5. Duffner (Niemcy) 256,0 (103 i 99,5); 6. Ahonen (Finl.) 254,5 (99,5 i 102); 7. Skupień 251,5 (97,4 i 104,5);...9. Małysz 248,5 (102,5 i 97), 42. Mateja 95 (86,5); 43. Pochwała 94,5 (86).
 Klasyfikacja generalna GP: 1. Schmitt 140; 2. Małysz 129; 3. Goldberger 120, 4. Hoellwarth 114;... 13. Skupień 43.
 (AS)

Trener naszej reprezentacji - Apoloniusz Tajner:

Mamy dwóch skoczków w elicie

 Adam Małysz: - Cieszę się z sobotniego zwycięstwa, pokazuje, że potrafię nadal dobrze i daleko skakać, choć popełniam jeszcze drobne błędy. W sobotę udało mi się je skorygować. W niedzielę skakałem gorzej, w obu skokach nie trafiłem w wybiciem. Do tego doszły zmienne warunki na skoczni. Wszyscy zawodnicy z czołówki po I serii - Schmitt, Duffner, Harada, także ja - trafiliśmy na ciszę, bez noszenia. Wszyscy tutaj co krok pytają mnie, czy zdobędę złoty medal w Salt Lake City. Wcale nie musi być złoty medal! Nie jestem zachłanny, każdy medal przyjmę z radością.
 Wojciech Skupień:- Skacze mi się dobrze. W sobotę mogłem być w pierwszej dwudziestce, trochę za krótko skoczyłem w II serii. W niedzielę, podczas drugiego skoku, dostałem ciąg wiatru z przodu. Cieszę się, że potrafiłem to wykorzystać i polecieć tak daleko. Siódma lokata to mój życiowy sukces.
 Apoloniusz Tajner, I trener zespołu:- Jestem zadowolony z obu konkursów. W sobotę Adam skakał bardzo dobrze, w niedzielę nie miał szans na wygraną, bo podczas swego skoku nie miał żadnego noszenia. Podobnie zresztą jak prowadzący po 1. serii Schmitt. Olbrzymią radość sprawił mi Wojtek Skupień, od pewnego czasu sygnalizował zwyżkę formy. Jest w tej chwili zdecydowanie naszym skoczkiem numer 2. W niedzielę sprzyjał mu wiatr, ale sztuką jest to wykorzystać. Mamy w tej chwili dwóch skoczków w elicie światowej. I to u progu sezonu olimpijskiego jest już sukces.
 (AS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski