18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skuteczna korekta stylu

ZAB
Iskra Brzezinka - Skawa Wadowice 2-1 (0-1)

Jakub Jasiński (z lewej) wykorzystuje karnego na wagę wygranej Iskry. Fot. Jerzy Zaborski

0-1 Skawina 27, 1-1 Tobik 55,

2-1 Jasiński 70 karny.

Sędziował: Lucjan Wesołowski (Oświęcim). Żółte kartki: Jasiński, Mateusz Mędrysa, Koczur, Paweł Maciesza - P. Gaudyn, K. Kuzia. Widzów: 100.

Iskra: Jasiński - Knapik, Mateusz Mędrysa, Koczur, Paweł Maciesza - Adamczyk, Szewczyk (23 Kołodziej), Nowak (85 Michał Mędrysa), Opala (80 Gaszczyk) - Ryś, Tobik.

Skawa: Sobieszczyk - M. Gaudyn (75 P. Dyrcz), Antonik, P. Gaudyn, Targosz - Pomietło, Skawina, Góra (67 Barcik), Bogucki - K. Kuzia, Miarka (75 M. Kuzia).

Przed przerwą niewiele ciekawego działo się na boisku. Goście objęli prowadzenie po kornerze i zbyt krótkim wybiciu piłki przez obrońców, którą poza polem karnym, nieco z prawej strony, przechwycił Skawina, uderzając w przeciwny róg.

Miejscowi mogli szybko odpowiedzieć, lecz Nowak nad poprzeczką przeniósł piłkę, którą z prawej strony zagrał mu Ryś.

Wadowiczanie powinni zejść na przerwę z dwubramkową zaliczką, bo po kornerze i podaniu Kamila Kuzi, będący na 5 metrze Góra w sobie tylko wiadomy sposób spudłował.

Później poszło dalekie podanie, a że piłka przeskoczyła M. Gaudyna, w samotnym pojedynku z bramkarzem znalazł się Tobik i takiej szansy nie zmarnował.

Wreszcie M. Gaudyn przewrócił Adamczyka, więc sędzia bez wahania wskazał "na wapno", które pewnie na gola zamienił bramkarz Jasiński.

W końcówce goście szukali remisu, ale w ich poczynania wkradła się nerwowość. Kozłem ofiarnym padł Kamil Kuzia, na którego pokrzykiwali wszyscy i z każdej strony. Tymczasem w 86 min miejscowi skontrowali, lecz Rysiowi nie udało się skończyć akcji Tobika.

Jerzy Zaborski

Zdaniem trenerów

Grzegorz Pławny, Iskra:

- Pierwszą połowę zagraliśmy źle, więc musieliśmy dokonać małej korekty. Powiedziałem chłopcom, że nie można sobie "klepać" mając przed sobą doświadczonych obrońców, tylko trzeba rzucać piłki za ich plecy i tak właśnie strzeliliśmy pierwszą bramkę.

Bogdan Przygodzki, Skawa:

- W futbolu mecz trzeba wybiegać, tymczasem po objęciu prowadzenia chłopcy stanęli, prezentując rywalom gole, bo nie były one przecież wynikiem ich rewelacyjnej gry i w konsekwencji pomysłowych akcji. (ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski