Siatkarki Dalinu Equus
W rundzie wstępnej Dalin męczył się z Rumią, wygrywając spotkanie wyjazdowe dopiero w tie-breaku. Teraz nie było nawet mowy o jakichkolwiek problemach. Od pierwszego do końcowego gwizdka sędziego Dalin posiadał miażdżącą przewagę nad rywalkami.
- Cieszy nas, że potrafimy już, w przeciwieństwie do początku sezonu, wygrywać mecze ze słabszymi rywalami, nie tracąc seta i wykazując jednoznacznie swoją przewagę - _powiedział po meczu trener myśleniczanek Jerzy Bicz. - _Wypracowaliśmy sobie mocną broń, którą jest skuteczny blok. Pewne niedociągnięcia występują jeszcze w odbiorze zagrywki i w samej zagrywce, która ciągle jeszcze jest zbyt mało agresywna. Ale mam nadzieję, że i te elementy będziemy w stanie poprawić na najważniejsze spotkania tej rundy.
A już za tydzień dalinianki czeka trudna przeprawa z Azotami Chorzów, drużyną, z którą aktualne liderki tabeli poniosły porażkę w rundzie wstępnej i z którą chcą wyrównać stare porachunki.
Mecz z Alpatem był okazją do tego, aby sprawdzić, w jakiej kondycji znajduje się drużyna po wyczerpującym meczu z Wisłą Kraków oraz jak przygotowana jest do pojedynku z Azotami. - _Zagraliśmy bez przeziębionej Marty Chuchro, stąd zmiany, podczas których na parkiecie pojawiała się Kasia Tondera. Mam nadzieję, że w spotkaniu z chorzowską drużyną Marta powróci już na parkiet i zespół zagra w komplecie - _powiedział Jerzy Bicz. MH
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?