Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skuteczny finisz Borku

Redakcja
Piłka po strzale Dutki z karnego za chwilę wpadnie do bramki. Fot. Jerzy Zaborski
Piłka po strzale Dutki z karnego za chwilę wpadnie do bramki. Fot. Jerzy Zaborski
1-0 P. Tlałka 40, 2-0 Piskorek 48, 2-1 Dutka 81, 2-2 Dutka 85 karny.

Piłka po strzale Dutki z karnego za chwilę wpadnie do bramki. Fot. Jerzy Zaborski

Niwa Nowa Wieś - Borek Kraków 2-2 (1-0)

Sędziował Łukasz Borgosz (Wadowice). Żółte kartki: Kajor - Tyrpuła. Widzów: 100.

Niwa: Jurkowski - Chwierut, M. Naglik, Pawlusiak (80 Stawowczyk) - Kajor, Swarzyński, P. Tlałka, S. Tlałka, Ryłko - Piskorek (55 K. Bączek), Dubiel.

Borek: Mastalerz - Baliga (55 Zawora), Dukała, Szopa, Kupiec - Nowak, Wanatowicz (46 Włodarczyk), Tyrpuła (65 Kacprzak), Pachacz (55 Anton) - Józkowicz, Dutka.

W pierwszej części niewiele ciekawego działo się na boisku. W 18 min minimalnie nieclenie główkował Józkowicz, ale tuż przed przerwą to miejscowi starali się dobrać do rywali, lecz ich akcjom brakowało wykończenia. W 30 min Dubiel na 20 metrze odebrał piłkę, zagrał klepkę z Piskorkiem, by w końcu uderzyć, lecz Mastalerz był na posterunku. Wreszcie, do piłki zagranej z rogu doszedł Przemysław Tlałka, który "miękkim" uderzeniem posłał ją do siatki nad Mastalerzem. Goście chcieli wyrównać jeszcze przed przerwą, ale Nowak chybił z 14 m, a po strzale Dutki, oddanym z pola karnego, futbolówka zatrzymała się na poprzeczce.

Kiedy w 48 min Piskorek zmienił lot piłki zagranej z wolnego przez Kajora wydawało się, że miejscowym nic złego w tym meczu stać się już nie może.

Przyjezdni rozkręcali się z każdą minutą, coraz łatwiej wchodząc w pole karne gospodarzy, jak choćby w 65 min Kupiec, który uderzył wprost w Jurkowskiego, a wcześniej, po strzale Zawory piłka odbiła się od jednego z obrońców, ale miejscowy bramkarz zdołał ją złapać. W 80 min Dubiel na szybkości minął bramkarza, ale z 5 m trafił w poprzeczkę i futbolówka wyszła w pole. Wreszcie Dutka strzelił kontaktową bramkę, a minutę później zmarnował kolejną pozycję. Po zagraniu ręką Swarzyńskiego sędzia przyznał gościom karnego, którego na gola zamienił Dutka. Później Dutka miał jeszcze trzy pozycje do przechylenia szali na korzyść krakowian. Najpierw trafił w Jurowskiego, później M. Naglik w ostatniej chwili wybił piłkę na korner, a później krakowski łowca goli dobrze wyszedł do piłki rzuconej z boku, ale w ostatniej chwili ubiegł go Ryłko.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski