Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skuteczny pościg Kings

(ART)
Po dwóch kolejkach Kings (granatowe stroje) mają 2 punkty
Po dwóch kolejkach Kings (granatowe stroje) mają 2 punkty FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Futbol amerykański. Krakowska drużyna wygrała pierwsze spotkanie w sezonie I ligi.

Kraków Kings – Tytani Lublin 28:20 (2:7, 7:0, 6:7, 13:6)

Punkty: Jankowski 12, Cyganik 6, Lech 6, Bu­kowiec 2, 2 safety – Grosman 12, Graboś 2.

W 2. kolejce grupy wschodniej I ligi spotkały się drużyny, które na inaugurację rozgrywek zaliczyły porażki (co ciekawe, z tym samym zespołem – Mus­tangs Płock). Po zaciętym spotkaniu – pierwszym w tym sezonie w Krakowie (na boisku TS Tramwaj) – przełamali się Kings, chociaż dwukrotnie musieli gonić rywali.

W trudnych warunkach, przy padającym deszczu i na śliskiej murawie, trudno było o płynną grę, zawodnicy gubili piłkę. Prowadzenie objęli lublinianie, a gospodarze wkrótce zdobyli pierwsze punkty po przewróceniu przez Michała Zwolankie­wicza jednego z rywali w ich polu punktowym.

Te 2 „oczka” (za safety) okazały się później bardzo ważne, zespoły wymieniały bowiem ciosy. Kings po przyłożeniu Pawła Jankowskiego (1-jardowa akcja) byli w lepszej sytuacji, ale po ripoście przyjezdnych w III kwarcie (drugi touchdown w tym spotkaniu Marcina Grosmana i podwyższenie za jeden punkt Piotr Grabosia) przegrywali 9:14.

Efektowne przyłożenie Mateusza Cyganika (60-jardowy rajd) pozwoliło krakowianom wyjść na prowadzenie (15:14), więc to goście grali pod coraz większą presją. Do tego miejscowi jeszcze dwukrotnie punktowali, touchdowny zaliczyli: wybrany później najlepszym zawodnikiem meczu (MVP) rozgrywający Jankowski (po 1-jardowej akcji) i Sebastian Lech (po 60-jardowym biegu). Tej straty przyjezdni już nie odrobili.

– Cieszy pierwsze zwycięstwo w sezonie. Ciężka praca na treningach procentuje. Liczymy, że naszą grą, wynikami i atmosferą na stadionie ściągniemy w kolejnych meczach jeszcze więcej widzów – powiedział Tadeusz Janczy­kowski, wiceprezes Kings.

– Na pewno mieliśmy dużą szansę wygrać w Krakowie. Mecz był bardzo wyrównany. Zabrakło nam trochę szczęścia, a w kluczowych momentach popełnialiśmy błędy – powiedział Marcin Paprota, kapitan Tytanów.

Następny mecz krakowscy „Królowie” rozegrają 10 maja – na wyjeździe zmierzą się z Wilkami Łódzkimi. Natomiast u siebie zaprezentują się ponownie 18 maja, w spotkaniu z Lowlanders Białystok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski