Kto powiedział, że rozpoczęte właśnie ferie zimowe trzeba spędzić pomiędzy stokiem narciarskim, pensjonatem a karczmą? Oferta rekreacyjna w górach jest tak bogata, że coś atrakcyjnego znajdą dla siebie także osoby, które potrzebują podczas zabawy na śniegu sporej dawki adrenaliny.
W dzień i w nocy
Jedną z „ekstremalnych” rozrywek na Podhalu jest jazda na skuterach śnieżnych. Firmy organizujące takie wyprawy znaleźć można w Zakopanem, Witowie, Białce czy Nowym Targu. W każdej z tych miejscowości bez problemu wypożyczymy skuter na godzinę lub nawet na cały dzień.
- Wszystko skrojone jest pod klienta - mówi Andrzej Solarczyk, właściciel wypożyczalni skuterów śnieżnych w jednej z podhalańskich miejscowości. - Jeździć można w dzień i w nocy, wybrać się na krótką przejażdżkę czy całodzienną wycieczkę, zakończoną ogniskiem w lesie czy posiadami przy herbacie.
Jak dodaje Solarczyk, skuter wypożyczyć można tylko z instruktorem. Niezależnie od tego, czy siedzimy na śnieżnej maszynie po raz pierwszy czy kolejny, na trasę pojedzie z nami ekspert - na swojej maszynie.
- To ze względu na bezpieczeństwo - wyjaśnia góral. - Przewodnik pokaże nam trasę i ewentualnie pomoże wstać po wywrotce. W trudnym terenie ostudzi również zapędy niektórych osób. Skuter śnieżny to przecież bardzo szybka maszyna. Wiele potrafi przyspieszać w kilka sekund do 100 kilometrów na godzinę.
To nie jest tani sport
Koszt zabawy na skuterze śnieżnym nie jest mały. Ceny jazdy ustalane są indywidualnie, ale zazwyczaj zaczynają się od 200 zł za godzinę, a kończą na około 1500 zł za całodzienną czy nocną wyprawę z ogniskiem i innymi atrakcjami.
W koszty wypożyczenia wliczona jest benzyna i ubezpieczenia dla turystów, którzy dodatkowo przed odpaleniem skutera dostają również specjalne, wzmacniane rękawiczki, kaski i ochraniacze na klatkę piersiową.
Zakaz wjazdu do parków
Aby cena za przejażdżkę nie była jeszcze większa, warto sprawdzać, dokąd jedziemy. Wjazd na teren Tatrzańskiego czy Gorczańskiego Parku Narodowego jest nielegalny. Mimo to osoby na skuterach często spotykane są na przykład pod kopułą Turbacza. Kiedy złapią ich strażnicy parku, wystawiany jest mandat od 20 do 500 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?