Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skwer u podnóża Zamku Królewskiego na Wawelu dostał imię Karoliny Lanckorońskiej

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Skwer u podnóża Zamku Królewskiego na Wawelu dostał imię Karoliny Lanckorońskiej
Skwer u podnóża Zamku Królewskiego na Wawelu dostał imię Karoliny Lanckorońskiej Anna Kaczmarz
Skwer na styku ulic Podzamcze i Kanoniczej, u podnóża Zamku Królewskiego na Wawelu, otrzymał imię Karoliny Lanckorońskiej - największej wawelskiej donatorki, pierwszej kobiety-docent z zakresu historii sztuki na polskiej uczelni, kobiety czynu. Uroczyste odsłonięcie tablicy odbyło się 19 grudnia. - Miejsce, choć nieduże, nie może być właściwsze. Tuż pod murami Wawelu, miejsca tak ważnego dla pani Karoliny i jej ojca Karola Lanckorońskiego, który odegrał rolę w odzyskaniu Wawelu z rąk wojska austriackiego - mówił Piotr Piniński, prezes Fundacji Lanckorońskich.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku

od 16 lat

- Bardzo chcieliśmy, żeby pani Karolina Lanckorońska została upamiętniona w przestrzeni miasta. Jej wspaniałym pomnikiem jest jej wielki dar, to nie tylko malarstwo renesansowe, trzeba pamiętać też o wspaniałych rysunkach Jacka Malczewskiego, dziełach sztuki starożytnej, ale chcieliśmy, żeby nie tylko ten dar świadczył o wielkości tej postaci. Nie ma porównywalnego daru po roku 1945 roku - mówił Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu. - Trzeba też pamiętać o bezprecedensowym oddaniu Karoliny Lanckorońskiej sprawom Polski. Bardzo mocno podkreślała, że jest Polką i jej działanie było dedykowane historii, przyszłości i teraźniejszości Polski.

Karol Lanckoroński – ojciec Karoliny – przez lata w swoim wiedeńskim pałacu tworzył wyjątkową kolekcję malarstwa. Dzięki darowi jego córki Karoliny, jej część znalazła się w Zamku Królewskim na Wawelu. W tym roku na Zamku Królewskim na Wawelu zwiedzający mogli podziwiać obrazy takie jak: „Święty Jerzy i smok” Paola Uccella (z National Gallery w Londynie), „Portret 21-letniej kobiety” pędzla naśladowcy Bartholomaeusa Bruyna starszego (Ackland Art Museum w Chapel Hill), oraz „Towarzystwo w parku Barenda Graata” z dawnych zbiorów króla Stanisława Augusta (Rijksmuseum w Amsterdamie), pochodzące z tej kolekcji.

- To szczególne miejsce, ponieważ jest ono naturalną droga na Wawel - podkreślił Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta Krakowa, ds. kultury. - Te wartości: dziedzictwo, sztuka, dzieje malarstwa europejskiego, piśmiennictwo, bezcenna kolekcją, którą ofiarowała Karolina Lanckorońska zarówno zamkowi warszawskiemu jak i Wawelowi nie znajduje precedensu w muzealnictwie polskim.

Karolina Lanckorońska urodziła się 11 sierpnia 1898 roku w Buchberg am Kamp w Dolnej Austrii. Była córką Karola z Brzezia Lanckorońskiego i Małgorzaty z książąt Lichnowskich.

Wychowana w rodzinie, w której „upodobanie do sztuki i zmysł artystyczny były dziedziczne”, dzieliła z ojcem zainteresowania sztuką. Szczególnym zainteresowaniem darzyła działa XVI-wieczne, z Michałem Aniołem na czele.

"Gdy miała 12 lat ojciec zabrał ją do Florencji, gdzie chciał pokazać córce freski Fra Angelica w klasztorze San Marco. Obejrzała je posłusznie, ale swoją pasję odkryła dopiero wówczas, gdy zobaczyła Dawida Michała Anioła we florenckiej Galeria dell’Accademia. Zakupioną wówczas fotografię tej rzeźby miała zawsze na swoim biurku. Sąd Ostateczny Michała Anioła w kaplicy Sykstyńskiej był tematem jej rozprawy doktorskiej, którą obroniła w roku 1926" - pisze dr Joanna Winiewicz-Wolska w" O Karolinie Lanckorońskiej w dniu jej urodzin".

W 1922 roku wyjechała po raz pierwszy do Rzymu, gdzie podjęła pracę bibliotekarki w Stacji Naukowej Polskiej Akademii Umiejętności. W roku 1934 została członkiem lwowskiego Towarzystwa Badań Historycznych, gdzie dopuszczono ją do habilitacji. Habilitowała się w roku następnym na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie na podstawie rozprawy „Dekoracja kościoła del Gesù w Rzymie na tle rozwoju baroku w Rzymie”. Była pierwszą kobietą-docentem z zakresu historii sztuki na polskiej uczelni.

1 września 1939 roku zastał ją w Rzymie, skąd niezwłocznie wróciła do Lwowa, by prowadzić wykłady na uniwersytecie ukraińskim; w styczniu 1940 złożyła przysięgę jako członek Związku Walki Zbrojnej. Kilka miesięcy później, w obawie przed aresztowaniem, uciekła ze Lwowa i przedostała się do Krakowa, gdzie nawiązała konspiracyjne kontakty, wykonując rozkazy Tadeusza Bora-Komorowskiego.

"W Krakowie rozpoczęła działalność w Radzie Głównej Opiekuńczej (RGO), działającej za zgodą niemieckiego okupanta, niosącej pomoc aresztowanym. Od stycznia do maja 1942 roku pracowała w Stanisławowie jako zarządca komisaryczny RGO dla 17 powiatów Galicji Wschodniej" - pisze dr Joanna Winiewicz-Wolska. - "Jej działalność zaczęła jednak wzbudzać coraz większe podejrzenia okupanta. Aresztowana 12 maja 1942 roku w Kołomyi, była przesłuchiwana w więzieniu w Stanisławowie przez szefa gestapo Hansa Krügera, który nie mógł znieść faktu, że ona – córka Niemki – jest wrogiem Rzeszy".

8 lipca 1942 Karolina Lanckorońska została przewieziona do więzienia we Lwowie przy ul. Łąckiego i tam na ręce Waltera Kutschmanna, jednego z szefów gestapo w Drohobyczu, złożyła obszerny, 14-stronicowy raport dotyczący zbrodni na lwowskich profesorach, obciążający Krügera; jeden egzemplarz trafił do rąk rektora Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, profesora Stanisława Kulczyńskiego (1895-1975). Uniknęła śmierci dzięki wstawiennictwu członków włoskiej dynastii sabaudzkiej u samego Heinricha Himmlera. Pozornie wyrwana ze szponów Krügera, nie odzyskała jednak wolności. Ze Lwowa przewieziono ją do więzienia w Berlinie przy Alexanderplatz, skąd 8 stycznia 1943 trafiła do obozu koncentracyjnego. W Ravensbrück spędziła dwa lata i trzy miesiące. 5 kwietnia 1945, zaledwie miesiąc przed zakończeniem wojny, została zwolniona.

Do Polski po wojnie wrócić nie mogła – jej „mała ojczyzna”, ukochany Lwów i majątek Komarno, znalazły się po drugiej stronie granicy. Jako oficer prasowy 2. Korpusu armii gen. Władysława Andersa zajęła się organizacją studiów dla polskich żołnierzy. Polski paszport otrzymała dopiero w 1989 roku – czując się Polką, po II wojnie światowej nie chciała przyjąć obywatelstwa żadnego kraju.

W listopadzie 1945 podpisała – wraz z ks. prałatem Walerianem Meysztowiczem – akt założycielski Polskiego Instytutu Historycznego w Rzymie. Instytut zajmował się przede wszystkim wydawaniem źródeł dotyczących historii Polski, znajdujących się w archiwach zagranicznych. W roku 1967 utworzyła wraz z bratem Antonim Fundację Lanckorońskich, przeznaczając na jej potrzebny rodzinny majątek. Za cel postawiła sobie finansowanie badań naukowych, rozdzielanie stypendiów, umożliwiających polskim badaczom pobyty za granicą, co miało fundamentalne znaczenie w trudnych dla Polski czasach socjalizmu.

Ani ona, ani jej rodzeństwo nie pozostawili potomków, Karolina Lanckorońska zdecydowała, że rodzinna kolekcja trafi do instytucji kultury. Zmarła 25 sierpnia 2002 w Rzymie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Skwer u podnóża Zamku Królewskiego na Wawelu dostał imię Karoliny Lanckorońskiej - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski