Słaba jazda Borowicza pogrążyła zespół Unii

Przed zawodami na Górnym Śląsku zarówno kierownictwo tarnowskiego klubu jak i kibice „Jaskółek” liczyli nawet na medal. Rzeczywistość okazała się jednak o wiele bardziej brutalna.

– W zawodach w Rybniku wystąpiliśmy bez Ernesta Kozy, który podczas ostatniego meczu ligowego z Falubazem Zielona Góra doznał urazu ręki. Na pewno było to spore osłabienie drużyny, mimo wszystko mogliśmy osiągnąć lepszy wynik – stwierdził trener juniorów „Jaskółek” Paweł Baran.

Tradycyjnie najlepszym zawodnikiem w ekipie tarnowskiej był aktualny indywidualny wicemistrz świata juniorów Kacper Gomólski. Już w 1. biegu zawodów pokonał znajdującego się ostatnio w bardzo wysokiej formie Bartosza Zmarzlika ze Stali Gorzów. W dwóch kolejnych seriach startów najlepszy z tarnowian przyjeżdżał na drugim miejscu: w 5. wyścigu za zawodnikiem Falubazu Kamilem Adamczewskim, a w 12. za Tobiaszem Musielakiem z Unii Leszno.

Dobra postawa Gomólskiego nie wystarczyła jednak tarnowianom, by włączyć się do walki o jeden z medali, mimo że różnica punktowa nie była aż tak duża.

– Rzeczywiście przy nieco lepszej postawie Mateusza Borowicza mogliśmy stanąć nawet na podium. Trudno mi jednak wytłumaczyć, dlaczego pojechał tak słabo. W kilku wyścigach znakomicie wyjeżdżał bowiem spod taśmy, niestety na dystansie tracił wysoko punktowane miejsca na rzecz rywali. Tak było między innymi w wyścigu ze Stalą Gorzów, w którym wyprzedził go Adrian Cyfer – poinformował Baran.

Wyniki: 1. Fogo Unia Leszno 25 pkt, 2. Stal Gorzów 19, 3. SPAR Falubaz Zielona Góra 18, 4. ŻKS ROW Rybnik 17, 5. Betard Sparta Wrocław 16, 6. Unibax Toruń 16, 7. Grupa Azoty Unia Tarnów 14 – Gomólski 10 (3, 2, 3, 2), Borowicz 1 (0, 0, t, 1), Dąbrowski 3 (1, 0, 2, 0), Rolnicki 0 (u).