Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słaba skuteczność

Redakcja
Bieżanowianka: Ćwikliński - Zapart, Kadula, Kopeć - Herdecki, Rybicki, Dzierżak, Rybiński (62 Mika), Wilk (75 Leśniak) - Orzechowski (75 Czekaj), Nawara (75 Bigos).

Bieżanowianka - Dąb Zabierzów Bocheński 3-2 (2-1)

 1-0 Orzechowski 14, 1-1 M. Stach 20, 2-1 Nawara 21, 3-1 Dzierżak 53, 3-2 Niewiadomski 62. Sędziował Aleksander Lulek. Żółte kartki: Wilk - Lis, Hyrc. Widzów 100.
 Dąb: T. Stach (88 Czupryna) - Hyrc, Terczyński, Biernat, G. Samek (46 Foryś, 63 Ł. Samek), Rogóz, Lis, M. Stach, Niewiadomski - Kozak, Posełkiewicz.
 Mimo trzech strzelonych bramek i dobrej gry piłkarze Bieżanowianki mogą czuć niedosyt, bowiem gdyby wykorzystali tylko część stworzonych sytuacji, odnieśliby wysokie zwycięstwo, a tak w końcówce meczu musieli bardzo uważać, aby nie stracić gola i wygranej w całym spotkaniu.
 Pierwsza połowa spotkania przebiegała pod dyktando piłkarzy Bieżanowianki. W 9 min z wolnego strzelał Orzechowski, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w mur. 5 minut później Orzechowski strzałem z 5 metrów pokonał bramkarza gości. Piłkarze Dębu rzadko atakowali bramkę rywala wyprowadzając sporadyczne kontry. Po jednej z nich M. Stach wygrał pojedynek sam na sam z Ćwiklińskim doprowadzając do wyrównania. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa. Dośrodkowanie Herdeckiego ładnym strzałem głową na gola zamienił Nawara. W 27 min na strzał z 25 metrów zdecydował się Wilk, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę. Także strzały Orzechowskiego, Rybickiego i Dzierżaka mijały cel.
 Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Gospodarze stwarzali niezliczoną ilość sytuacji podbramkowych, ale nie potrafili zmusić do kapitulacji T. Stacha. W 53 min rzut wolny wykonywał Nawara. Dzierżak zmienił lot piłki i ta wpadła do siatki. Kilka minut później mocny strzał Herdeckiego na rzut rożny sparował golkiper gości. W 60 min drugą bramkę dla przyjezdnych zdobył Niewiadomski lobując bramkarza Bieżanowianki. Piłkarze z Bieżanowa w całym spotkaniu przeprowadzili wiele składnych i ciekawych akcji, jednak pod bramką Dębu brakowało zimnej krwi. Być może, gdy do gry powróci kontuzjowany Prasiel odzyskają skuteczność.

mat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski