Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śladem naszych publikacji. „Szkieletor: niekończąca się historia szpecenia” – polemika

Redakcja
Poniżej publikujemy pole­mikę głównego architekta miasta Tomasza Bobrow­skiego. To polemika do sta­nowiska Witolda Liguzińskiego, które zostało za­mieszczone na łamach Kroniki Krakowskiej „Dziennika Polskiego” 24 lipca 2014 roku – w arty­kule zatytułowanym „Śla­dami naszych publikacji – „Szkieletor: Niekończąca się historia szpecenia”.

Opinia wyrażona przez Pana Witolda Liguzińskiego deformuje wyrażony przeze mnie pogląd i wprowadza Czytelników w błąd, wobec czego chciałbym mieć możliwość odniesienia się do niej.

Poproszony o komentarz, w roz­mowie z Panią Redaktor Małgorzatą Mrowiec, udzieliłem informacji odnośnie możliwego przebiegu postępowania w sprawie pozwolenia na budowę, w kontekście postępowania dotyczącego obiektu budowlanego określanego powszechnie jako „Szkie­letor”.

Nie było jednak moją intencją przedstawienie całego procesu odwoławczego. Moje stanowisko opublikowano w treści artykułu „Szkieletor: Niekończąca się historia szpecenia”, co zostało następnie skomentowane przez Pana Witolda Liguzińskiego, który zarzuca mi, iż straszę obywateli korzystających ze swoich uprawnień rzekomymi konsekwencjami finansowymi oraz próbuje wywrzeć nacisk na strony postępowania.

Odnosząc się do stawianych zarzutów, potwierdzam swoje dotychczasowe stanowisko, zgodnie z którym, jeżeli legalność pozwolenia na budowę będzie badana przez wojewódzki sąd administracyjny, a skarżący wniosą o wstrzymanie wykonania decyzji, to inwestor – na podstawie artykułu 35a Prawa budowlanego – może żądać, aby sąd uzależnił wstrzymanie wykonania decyzji od złożenia przez skarżących kaucji na zabezpieczenie.

Prawo budowlane wprost wskazuje, iż w przypadku oddalenia skargi kaucję przeznacza się na zaspokojenie roszczeń inwestora, wobec czego skarżący mogą ponosić odpowiedzialność za bezpodstawne doprowadzenie do wstrzymania wykonania decyzji.

Instytucję kaucji na zabezpieczenie, wprowadzono do Prawa budowlanego właśnie w celu wyeliminowania zjawiska, jakim jest niezasadne zaskarżanie decyzji administracyjnych, a w efekcie blokowanie procesu inwestycyjnego.

Nie próbuję nawet rozstrzygać, kto ma rację w tej sprawie, niemniej – w odróżnieniu od Pana Witolda Liguzińskiego – staram się nie tracić z uwagi okoliczności, że zarówno właściciele nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu budowlanego, jak i inwestor są równoprawnymi stronami postępowania, wobec czego prawo nadało im określone uprawnienia i obowiązki.

Skoro więc właścicielom nieruchomości sąsiednich przyznano możliwość wystąpienia z wnioskiem o wstrzymanie wykonania ostatecznej decyzji, to – analogicznie – inwestorowi przyzna-no uprawnienie do żądania uiszczenia kaucji na zabezpieczenie.

Czy ze swoich uprawnień skorzystają? Nie wiem. O powyższych kwestiach rozstrzyga wojewódzki sąd administracyjny, a nie organy administracji publicznej, wobec czego należy poczekać na rozstrzygnięcia w ewentualnym postępowaniu sądowo-administracyjnym.

Wrażenia i odczucia Pana Witolda Liguzińskiego nijak się więc mają do wyrażonego przeze mnie poglądu, nie mogę zgodzić się na deformowanie mojego stanowiska i nieuprawnione „umieszczanie” mnie po którejkolwiek ze stron postępowania w sprawie pozwolenia na budowę „Szkieletora”.

Tomasz Bobrowski, główny architekt miasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski