Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Szeliga: Ten gol to był przypadek

Redakcja
ROZMOWA z kapitanem Cracovii SŁAWOMIREM SZELIGĄ.

- Straciliście wydawałoby się pewne punkty...

- Dokładnie, prowadziliśmy grę, dobrze to wyglądało, GKS Katowice niewiele mógł zrobić i przychodzi ostatnia minuta spotkania, strzelają nam bramkę i tracimy punkty.

- Straciliście te punkty wcześniej, bo było kilka kontr, z których przynajmniej jedna powinna skończyć się drugą bramką.

- 1:0 to zawsze nie jest pewny wynik, różne rzeczy dzieją się na boisku i można w każdej chwili stracić gola, tak jak się to nam zdarzyło. Gdyby było 2:0, inaczej gra by wyglądała. Ale graliśmy swoje do końca. Mamy punkt. Cóż, trzeba już o tym zapomnieć, w środę czeka nas kolejny mecz i powalczymy o trzy punkty.

- Chyba czuliście się dość pewnie, bo kontrolowaliście w pełni grę.

- Prowadziliśmy grę, czuliśmy się dobrze, wygrywaliśmy, ta bramka jeszcze nas uskrzydliła, niestety, nie udało się utrzymać tego korzystnego wyniku.

- Straciliście jednak dwa punkty. Z czego to wynika - czyżby wdarła się już w wasze poczynania dekoncentracja?

- Nie wiem, czy był to brak koncentracji, raczej przypadek, wrzutka, ładnie rywal strzelił przewrotką - Krzysiek Pilarz wybił przed siebie, a my nie upilnowaliśmy zawodnika i był gol. Będzie analiza tego meczu.

- Odczuwaliście tremę związaną z inauguracją, bo wiadomo, że mecz pucharowy to jednak nie to samo co liga?

- Nie uważam, żebyśmy byli stremowani, graliśmy na takim poziomie jak w Bydgoszczy, z tą różnicą, że tam zdobyliśmy dwie bramki. Mecz meczowi nierówny, GKS gra inną piłkę, inną Zawisza, dlatego nie można porównywać tych dwóch meczów.

- Czy uważa Pan, że do Cracovii każdy rywal będzie się przykładał podwójnie, bo jesteście "firmą", spadkowiczem?

- Wiemy, że w meczu z Cracovią każdy będzie robił wszystko, by się spiąć i jak najlepiej zagrać, ale nie przejmujemy się tym, robimy wszystko, by wygrywać.  

Rozmawiał JACEK ŻUKOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski