Zbigniew Jurczak, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej uważa, że woj. bielskie więcej inwestowało w region FOT. ROBERT SZKUTNIK
WADOWICE. Politycy SLD ogłosili rozpoczęcie konsultacji w tej sprawie. Chcą odłączyć Wadowice od Małopolski. Mieszkańcy nie mówią "nie".
Nawiązują przy tym do strategii SLD przywrócenia 49 województw, w tym bielskiego, do którego należały gminy obecnego powiatu. Dla wielu mieszkańców to jednak tylko przedwyborcze gierki polityczne, które i tak niczego nie zmienią.
Województwo bielsko-bialskie zostało zlikwidowane 1 stycznia 1999 roku. Dziesięć gmin obecnego powiatu wado-wickiego włączono do województwa małopolskiego. Wtedy także zbierano podpisy. Jedni chcieli powrotu, jak wówczas mówiono, do macierzy, czyli ziem krakowskich, a inni optowali za utrzymaniem województwa bielskiego.
- Podział administracyjny nie ma obecnie aż tak wielkiego znaczenia. W tych czasach wiele zależy od sprawności władz lokalnych - mówi Marek Witkowski z Wadowic.
Inaczej uważają działacze SLD, według których wprowadzenie dużych województw doprowadziło do pogłębienia się różnic w rozwoju poszczególnych regionów kraju, ale także w obrębie województw. Utrzymują, że aglomeracje wchłaniają większą część środków inwestycyjnych przeznaczonych na rozwój infrastruktury, a co za tym idzie zdecydowaną część środków z UE. Odbywa się to kosztem małych miast i gmin. - Przez te lata Małopolska nic tu nie inwestowała. Wszystko, co powstało zawdzięczamy władzy lokalnej - twierdzi Czesław Rajda, szef powiatowego SLD.
Zbigniew Jurczak z Wado-wic, radny powiatu i szef Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej dodaje: - Bielskie byłoby lepsze, bo mniejsze i bardziej by o nas dbano - uważa. - Serce jest za macierzą, ale rozsądek chce do Bielska.
Wielu przedsiębiorców na przykład z Andrychowa współpracuje ze Śląskiem. Potwierdza ten fakt podstarszy Cechu Rzemiosł z Wadowic.
- My, to znaczy cechy z An-drychowa i Suchej Beskidzkiej, nadal zrzeszeni jesteśmy w Izbie Gospodarczej w Bielsku - mówi Franciszek Szydłowski, były radny Sejmiku Małopolskiego, przedsiębiorca.
- Powiat może i powinien być, ale ma za mało pieniędzy. Na nic nie starcza. Z drugiej strony nie można co kilkanaście lat reformować administracji, bo to nie ma sensu. Trzeba zastanowić się nad tym, aby obecne struktury władzy lepiej działały - mówi Beata Gajda z Andrychowa.
Podobnego zdania jest wielu innych mieszkańców powiatu wadowickiego. Starosta Jacek Jończyk uważa, że taka reforma raczej nie przyniesie oszczędności, bo zadania starostwa musiałyby przejąć gminy, a tymczasem starostwo ma coraz więcej zadań, a pieniądze za tym nie idą. - Kto przejmie służbę zdrowia, drogi, szkolnictwo ponadgimnazjalne, pomoc społeczną? - pyta retorycznie starosta wadowicki.
Robert Szkutnik
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?