Śledczych o swoich podejrzeniach zawiadomił radny Marek Ciesielczyk. Jego zdaniem nieprawidłowości w Tarnowskim Klasterze Przemysłowym towarzyszyły adaptacji budynku przy ulicy Kochanowskiego na potrzeby firmy, która miała uruchomić tam oddział call center.
Remont obiektu kosztował blisko 2 mln zł, lecz spółka ostatecznie wycofała się z inwestycji w Tarnowie, chociaż przeprowadzona została już nawet wstępna rekrutacja pracowników.
- W zawiadomieniu mamy informację o możliwości popełnienia przestępstwa przez niedopełnienie obowiązków i narażenie gminy miasta Tarnowa na znaczne straty finansowe, wynikające z działań Tarnowskiego Klastra Przemysłowego. Obecnie ustalamy, czy są podstawy do wszczęcia śledztwa w tej sprawie - mówi prokurator Arkadiusz Bara, zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowie.
Podczas listopadowej sesji tarnowscy radni jednogłośnie poparli wystąpienie do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie miejskiej spółki. Działalność klastera w okresie, kiedy kierował nim Rafał Działowski, zbada również komisja rewizyjna rady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?