Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śledczy z USA chcą ekstradycji Polańskiego

(BAN, ŁUG)
fot. Tomasz Bołt
Kontrowersje. Do Prokuratury Generalnej wpłynął wniosek amerykańskich organów ścigania o ekstradycję Romana Polańskiego do USA. Prawdopodobnie dziś dokument zostanie przekazany do krakowskiej Prokuratury Okręgowej, która prowadzi postępowanie w tej sprawie.

– Na razie możemy potwierdzić jedynie, że wpłynął wniosek o ekstradycję. Póki nie będziemy go mieli w ręku, nie komentujemy sprawy – mówi mecenas Jerzy Stachowicz, adwokat Romana Polańskiego.

Magdalena Sroka, wiceprezydent Krakowa twierdzi, że sytuacja paradoksalnie działa na korzyść reżysera i realizacji przez niego w Polsce filmu o szpiegowskiej aferze Alfreda Drey­fusa.

– Wystosowanie wniosku o ekstradycję pozwoli raz na zawsze określić, czy Roman Polański bez przeszkód może przebywać na terenie Polski i nie obawiać się przekazania w ręce Amerykanów. A to z kolei sprawi, że będzie mógł realizować najnowszy film w Polsce – dodaje Sroka.

Podczas pobytu w Polsce w czerwcu zeszłego roku reżyser odwiedził m.in. podkrako­wskie Alvernia Studios, zachwalał je jako jedno z najnowocześniejszych miejsc produkcji filmowej w Polsce. Czy jednak zostały podpisane jakiekolwiek umowy – nie wiadomo. Wczoraj z przedstawicielami Alvernia Studios nie udało nam się skontaktować.

W 1977 r. reżyser został zaocznie uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią Samanthą Gailey (obecnie Geimer). Polański przyznawał, że doszło do seksu z Gailey, ale odbyło się to za jej przyzwoleniem. Amerykańskie prawo seks z nieletnią uznaje za gwałt. Przed ogłoszeniem wyroku reżyser potajemnie opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej z nim ugody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski