Na półmetku zmagań ekipa plasuje się na 2. pozycji, ma 2 punkty straty do prowadzącej w tabeli Wiślanki Grabie. W zimowej przerwie w Śledziejowicach postawiono na stabilizację, kadra niewiele się zmieni.
- Możliwe, że odejdzie trzech piłkarzy. Nie są to gracze z podstawowego składu, tylko rezerwowi, którzy mało grali. Dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów - mówi trener Rafał Mazur.
Po stronie nabytków może pojawić się jedno nazwisko i ma to być hit transferowy. Chodzi o ofensywnego zawodnika, ogranego na wyższych szczeblach rozgrywkowych. Zresztą doświadczonych zawodników w Śledziejowicach jest więcej, choćby bramkarz Maciej Palczewski.
- Dopóki wszystkie formalności nie zostaną załatwione, nie powiem, o kogo chodzi. Zawodnik musi nadrobić trochę zaległości treningowych, ale na zajęciach i w sparingach prezentuje się obiecująco. Na pewno będzie to dla nas duże wzmocnienie. Problemem była skuteczność, kolejny napastnik bardzo się na przyda. Zwłaszcza, że w dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej nasi napastnicy będą pauzować za kartki - dodaje Mazur.
Zespół ze Śledziejowic ma za sobą dwa sparingi. Przegrał 1 - 2 z IV-ligowym Górnikiem Wieliczka, pokonał 4-0 Bronowiankę Kraków. Kolejni rywale to: Błękitni Modlnica (najbliższa niedziela), następnie Zieleńczanka Zielonki, Grębałowianka Kraków i Orzeł Iwanowice.
- Przeciw Górnikowi graliśmy tylko w piętnastu, po dwóch tygodniach ciężkich treningów, w końcówce brakło nam sił. Z Bronowianką gra wyglądała już lepiej - mówi trener Mazur. - Wiosną chcemy powalczyć o awans. Przygotowujemy nowe ustawienie, które ma lepiej wykorzystać nasz potencjał i błędy przeciwnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?