300 tysięcy osób odwiedziło w ciągu 1,5 roku internetowy serwis wyroków Sądu Apelacyjnego i Sądu Okręgowego w Krakowie. To rekord Polski.
Znacznie mniejszą popularnością cieszą się bowiem strony nie tylko katowickiego wymiaru sprawiedliwości (200 tysięcy), ale także sądów warszawskich - 150 tysięcy.
Taki wynik zaskoczył Waldemara Żurka, rzecznika krakowskiego Sądu Okręgowego.- Nie spodziewałem się, że internauci aż tak interesują się naszą pracą - mówi rzecznik.
Waldemar Żurek nie potrafił wytłumaczyć tego fenomenu.- Być może chodzi o to, że wyroki naszych sądów są często cytowane w ogólnopolskich mediach - stwierdził.
Nieco inną teorię ma Zbigniew Ćwiąkalski, adwokat, ale także były minister sprawiedliwości. - Z doświadczenia wiem, że krakowianie to ludzie bardzo dbający o swoje interesy. Jeśli ktoś chce skierować sprawę do sądu, wcześniej stara się dowiedzieć, czy warto to robić i jakie wyroki zapadały w podobnych sprawach. Orzeczenia umieszczane na portalu bardzo więc im w tym pomagają - wyjaśnia Zbigniew Ćwiąkalski.
Na stronach internetowych zamieszczane są jednak nie wszystkie wyroki, a jedynie te, które dotyczą spraw najciekawszych i najczęściej występujących. Dostęp do portalu ma jednak każdy - nie trzeba ani loginu, ani hasła.Wystarczy kilka kliknięć i możemy poznać wyrok sądu i jego uzasadnienie.
Interesującą nas sprawę możemy znaleźć na kilka sposobów, np. wpisując słowa kluczowe (takie jak: kradzież, rozbój itp.), wybierając daty, kiedy proces się toczył, czy wpisując nazwisko sędziego.
- Z portalu korzystają też prawnicy - radcy prawni, prokuratorzy, adwokaci i oczywiście sędziowie - przypomina sędzia Żurek. Podkreśla też, że niegdyś, aby dotrzeć do potrzebnego dokumentu, musieli przekopywać się przez wielkie zbiory orzeczeń. Teraz wystarczą dwa kliknięcia, by dotrzeć do orzeczenia. A to oznacza olbrzymią oszczędność czasu, który prawnik może poświęcić na właściwą pracę.
W internecie nie ma danych osobowych ani identyfikujących miejsce zdarzenia. - Podajemy tylko inicjały imion i nazwisk - zwraca uwagę rzecznik. Z publikowania wyłączone jest kilkadziesiąt rodzajów spraw, m.in. te dotyczące ochrony dóbr osobistych, rozwodów, ubezwłasnowolnienia, lustracji czy przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości.
Jak działa internetowy portal orzeczeń sądowych
* Ile sądów posiada portale orzeczeń? Serwisy z wyrokami działają już w 116 sądach w Polsce - we wszystkich apelacyjnych i okręgowych oraz w 60 z 242 sądów rejonowych. Codziennie odwiedza je 17 tysięcy osób.
* Czy można w nich przeczytać nazwiska skazanych ? W opublikowanych wyrokach usunięto wszelkie dane identyfikujące oskarżonych, pokrzywdzonych, a także świadków. Wymazanoteż adresy, nazwy ulic i miej-scowości.
* Czego można się dowiedzieć z opublikowanych wyroków? Orzeczenia zawierają skład sędziowski, który wydawał wyrok i sygnaturę akt. Jest też cała treść wyroku (bez danych osobowych). Jest również zakładka "orzeczenia podobne".
* Ile wyroków zostało opublikowanych w krakowskim serwisie? Na stronach sądu okręgowego i apelacyjnego do tej pory zamieszczonych zostało ponad 2 tysiące orzeczeń.
* Jak znaleźć interesujący nas wyrok? Jeżeli chcemy znaleźć konkretne orzeczenie, musimy wpisać jego sygnaturę, datę wydania lub nazwiska sędziów ze składu orzekającego. Jeśli chcemy znaleźć wyroki w podobnych sprawach musimy wpisać hasło (np. zabójstwo). Wtedy system znajdzie wyroki z tego paragrafu.
Wyroków można szukać na stronie: http://orzeczenia.ms.gov.pl/
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
