Słomniczanka bez Mazanka

Gracze Słomniczanki (w czerwonych strojach) na razie nie mają trenera Fot. Michał Klag

- Nie doszliśmy z trenerem Mazankiem do porozumienia i choć wszystko wskazywało na to, że będziemy nadal współpracować, to teraz jesteśmy w sytuacji, że musimy szukać nowego trenera. Mam nadzieję, że szybko go znajdziemy, bo trzeba rozpocząć przygotowania do nowego sezonu - mówi wiceprezes Słomniczanki Adam Gąsiorek.
Robert Mazanek pracował w Słomniczance i niedawny spadek z V ligi był jedynym smutnym punktem współpracy. Znany z dobrej pracy z młodzieżą trener postawił na słomnicką młodzież, która spisywała się bez zarzutu wsparta kilkoma rutyniarzami. Dzięki pracy trenera Mazanka Słomniczanka przestała być kojarzona jako klub prowadzący działalność na bazie "armii zaciężnej", tylko na rzeczowej pracy z młodzieżą. w minionym sezonie juniorzy Słomniczanki grali w pierwszej lidze, a najlepsi wchodzili do pierwszej drużyny. Przez wielu działaczy Słomniczanki Robert Mazanek określany był jako najlepszy trener jaki pracował w tym klubie.
Na zakończenie pracy w Słomnikach miejscowa drużyna pod wodzą Mazanka pokonał wicemistrza Polski Wisłę Kraków Młodą Ekstraklasę 3-1 w meczu, który był punktem kulminacyjnym obchodów 85-lecia Słomniczanki. Wcześniej oldboje tego klubu ulegli naszej redakcyjnej drużynie 1-4, rewanżując się dziennikarzom w konkursie rzutów karnych wygrywając 10-7.
(PAN)