Już po jesieni (cała pierwsza runda i mecz awansem z rewanżowej) sytuacja nie była dobra. Słomniczanka miała 27 punktów, traciła "10" oczek do lidera Jutrzenki Giebułtów i 9 do 2. Clepardii Kraków (wicemistrz zagra o awans w barażu ).
Drużyna wiosenne granie zaczęła efektownie, od wygranej 7:0 w Bydlinie z Legionem, ale później było już dużo gorzej. Słomniczanie od tamtej pory już nie zwyciężyli. U siebie podzieli się punktami z zespołami broniącymi się przed spadkiem (0:0 z Grębałowianką i 1:1 z Wieczystą) i ponieśli trzy wysokie porażki (0:3 z Akademią Piłkarską w Zabierzowie, po 0:4 na własnym boisku z Proszowianką i w sobotę na wyjeździe ze Świtem Krzeszowice). W efekcie spadli w tabeli na 6. miejsce, ale o włączeniu się do walki o awans nie ma już co myśleć. Do drugiego miejsca tracą 16 pkt; a do końca pozostało 8 meczów.
- Po porażce w Zabierzowie (w 19. kolejce - przyp. red.) z zespołu rzeczywiście uszło powietrze - mówi trener Leszek Janiczak. - Widać, że nie mamy szans na awans. Nie ukrywam też, że w klubie obecnie większą uwagę przykładamy do drugiej drużyny, żeby utrzymać ją w A klasie. Dlatego często robię zmiany w przerwie, żeby zawodnicy mogli także zagrać na drugi dzień w rezerwach. Niech coś pomogą klubowi. To oczywiście nie tłumaczy słabszej postawy w meczu ze Świtem. Pierwsze 10 minut zagraliśmy skandalicznie, przegrywaliśmy 0:3.
A-klasowe rezerwy zajmują 11. miejsce (16 punktów), za nimi są dwie nadal walczące o utrzymanie drużyny: Jastrzębiec Książ Wielki (16 pkt) i Płomień Jerzmanowice (15), a także zupełny outsaider - Tytan Polekracice (3 pkt). Słomniczanka II ma trudny terminarz. W sześciu pozostałych do końca kolejkach czekają ją jeszcze mecze z trzema obecnie najlepszymi zespołami: Prądniczanką Kraków, Michałowianką i Pogonią Miechów. Dlatego wsparcie bardziej doświadczonymi zawodnikami jest tak bardzo potrzebne.
Ponadto w Słomnikach zamierzają rozwijać dotychczasową politykę klubu i stawiać na młodych zawodników. - Oczywiście, będziemy grać dalej o jak najlepszy wynik, ale wiemy, jaka jest sytuacja w tabeli. Dlatego chcemy dać większą szansą młodym zawodnikom, przeciwko Świtowi zagrali 17-latkowie Szewczyk i Ciałowicz, wszedł też Kubuśka. To są już przygotowania do przyszłego sezonu, chcemy, by się ograli na tym poziomie. Za rok mamy jubileusz (90-lecie istnienia - przyp. red.) i liczymy, że sezon będzie udany - dodaje trener Janiczak.
(ART)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?